Daniel Gołębiewski w ataku Polonii Warszawa

Zespół warszawskiej Polonii wywiózł cenne trzy punkty z Wrocławia. Do 61. minuty na boisku w barwach stołecznej drużyny występował Daniel Gołębiewski. Było to na pewno spore zaskoczenie, sam zawodnik popisał się jedynie tym, że już w czwartej minucie otrzymał żółtą kartkę.

Daniel Gołębiewski urodził się 15 lipca 1987 roku w Wyszkowie. Występował w juniorach Polonii Warszawa, grał także w ŁKS-ie Łomża. W barwach tej drużyny zdobył dwie bramki. Wrocławscy kibice powinni kojarzyć tego zawodnika. W meczu Młodej Ekstraklasy Gołębiewski dwukrotnie pokonał bramkarza zespołu Śląska.

Tym razem młody napastnik otrzymał szansę w rozgrywkach ligowych i to już od pierwszej minuty. Było to spore zaskoczenie. Już w czwartej minucie gracz Polonii pokazał się z nie najlepszej strony. Na samym początku meczu został ukarany żółtą kartką. Warszawska Polonia co prawda wygrała spotkanie, ale opinie na temat debiutu młodego zawodnika były podzielone. - Grał najlepszy zawodnik na tej pozycji. Ja uważam, że swoje zrobił. Zaabsorbował dwójkę środkowych obrońców, poszło zagranie do drugiej linii i Łukasz Trałka strzelił bramkę - powiedział na pomeczowej konferencji prasowej trener Polonii Bogusław Kaczmarek.

Podzielone zdanie na temat występu swojego kolegi mają sami piłkarze. - Trener nie boi się stawiać na młodych. To bardzo dobrze. Myślę, że Gołębiewski na pewno się odwdzięczył i zagrał bardzo dobrze. Wydaje mi się, że z tego chłopaka będzie duży pożytek - powiedział Marek Sokołowski. Inne zdanie miał konkurent Gołębiewskiego do miejsca w ataku Czarnych Koszul, Krzysztof Gajkowski: - Chłopak jest młody, stremowany, ale ambitny. Wydaje mi się, że to jednak chyba zbyt wysokie progi dla tego zawodnika.

Daniel Gołębiewski zaliczył pierwszy występ w spotkaniu ligowym. O tym, czy pojawi się na boisku w pierwszej jedenastce w następnym meczu Polonii zadecyduje nie kto inny, jak trener Bogusław Kaczmarek.

Komentarze (0)