Dla KGHM Zagłębia Lubin poniedziałkowe starcie z Arką Gdynia będzie pierwszym oficjalnym meczem w tym roku. Miedziowi jako jedyni w zimowym oknie nie przeprowadzili jeszcze żadnego transferu i nie rozegrali spotkania. Tydzień temu mieli zmierzyć się z Górnikiem Łęczna, ale wobec złych warunków atmosferycznych pojedynek został odwołany.
Piotr Stokowiec już w pierwszym meczu musi ostrzec swoich zawodników, ponieważ czterech z nich jest zagrożonych pauzą w kolejnym spotkaniu. Dorde Cotra, Aleksandar Todrovski, Filip Jagiełło i Martin Nespor to piłkarze z podstawowego składu i muszą się mieć na baczności. Właśnie z tego powodu do Lubina nie przyjechał Austriak Dominik Hofbauer.
Zagłębie Lubin po niemal dwóch rozegranych kolejkach (został tylko mecz z Arką) nadal zajmuje wysokie szóste miejsce. Gdyby obligatoryjnie doliczyć im sześć punktów, to Miedziowi mieliby tylko jedno oczko mniej od Legii Warszawa.
W Lubinie marzą się europejskie puchary, które tak bardzo posmakowały im w poprzednim sezonie. Będzie oto jednak dużo trudniej, ponieważ w tej kampanii dużo silniejsza jest Lechia Gdańsk, a także Lech Poznań nie powiedział ostatniego słowa. Jednak rok temu też nikt nie stawiał na Zagłębie, a po kapitalnej wiośnie lubinianie zostali trzecią drużyną ekstraklasy.
Morata i Bale dali zwycięstwo Realowi. Zobacz skrót meczu z Espanyolem [ZDJĘCIA ELEVEN]
Podopieczni Stokowca muszą przede wszystkim poprawić grę na własnym stadionie, ponieważ tylko Śląsk Wrocław wygrał mniej meczów przed własną publicznością.
Arka jest obecnie dziesiąta i zgromadziła 26 punktów - o pięć mniej niż Zagłębie, a przed tygodniem przegrała z Legią Warszawa 0:1. Pojedynek w Lubinie to mecz przyjaźni dla kibiców, którzy od wielu lat wspierają się wzajemnie.
Jesienią w Gdyni padł remis 1:1. Początek poniedziałkowego starcia o godzinie 18.
KGHM Zagłębie Lubin - Arka Gdynia / pon. 20.02.2017 r. godz. 18:00
Przewidywane składy:
Zagłębie Lubin: Polacek - Todorovski, Jach, Guldan, Cotra - Piątek, Rakowski - Janus, Starzyński, Janoszka - Nespor.
Arka: Jałocha - Socha, Marcjanik, Sobieraj, Marciniak - Vinicius, Łukasiewicz, Kakoko, Bożok, Szwoch - Barisić.
Sędzia: Bartosz Frankowski.