Tak sytuację przedstawia w komentarzu dla WP SportoweFakty Sven Westerschulze z monachijskiego dziennika "TZ". - Wybaczcie, ale to zbyt duże fantasy. Bayern po prostu nie potrzebuje takiego piłkarza. A już na pewno nie wyda na niego 70 mln euro! To nierealne.
Mniej więcej taką kwotę odstępnego w swoim kontrakcie ma pomocnik reprezentacji Polski. Zdaniem radia CRC "Bayern może złożyć ofertę, na którą prezydent Napoli Aurelio De Laurentis nic nie poradzi. W tym momencie włoski klub nie jest w stanie równać się z Bawarczykami pod względem finansowych możliwości". Piotr Zieliński w Neapolu gra od tego sezonu. I robi to naprawdę dobrze, a ostatnio po prostu znakomicie. W zasadzie w każdym meczu Serie A jest chwalony, strzela gole, asystuje. Jedyny słabszy występ na przestrzeni ostatnich tygodni przytrafił mu się w Madrycie z Realem. Umówmy się jednak, że akurat na tle tego rywala wypaść nieco słabiej to nie wstyd.
Inny monachijski dziennikarz Markus Ehrlich z "Muenecher Merkur" aż tak stanowczy nie jest, ale też raczej większych szans na grę Zielińskiego w Bayernie Monachium nie widzi. Pisze tak: - W przeciwieństwie do talentów z Bayernu, ma już międzynarodowe doświadczenie. Choć ma tylko 22 lata, to za sobą już dumną liczbę 106 meczów w Serie A. Do tego ponad 20 meczów w reprezentacji. Czy może wzmocnić Bayern? Być może. Jednak jest duży znak zapytania, czy Bayern potrzebuje takiego piłkarza. Szczególnie, że środek pola jest mocno obsadzony. I taki będzie nawet gdy latem Xabi Alonso zakończy latem karierę.
Kamil Kosowski, były reprezentant Polski i nasz ekspert w trakcie Euro 2016 powiedział wówczas w jednym z programów, że Zieliński jest jedynym piłkarzem naszej drużyny narodowej, który ma umiejętności do gry w Barcelonie. Tych głosów wychwalających 22-latka jest dużo więcej. Europa generalnie widzi w Zielińskim wielki talent. Przecież gdyby nie w Napoli, to dziś naszego rozgrywającego oglądalibyśmy w Liverpoolu pod wodzą Juergena Kloppa. Christian Panucci, legenda Serie A powiedział niedawno, że Polak ma przed sobą niezwykłą przyszłość. Jerzy Dudek jest przekonany, że Zieliński podbije jeszcze transferowy rekord.
ZOBACZ WIDEO Serie A: AC Milan wygra i uciekł sąsiadowi [ZDJĘCIA ELEVEN]
Kilka dni przed meczem z Realem Madryt włoskie media poinformowały, że "Królewscy" obserwują Polaka. Claudio Russo, dziennikarz z Neapolu mówił wówczas WP SportoweFakty: - Nikogo nie powinno zdziwić, jeśli jakiś klub zdecyduje się złożyć za Zielińskiego ofertę na poziomie 35-40 milionów euro. Ale jeszcze nie tego lata, bo wierzę, że Napoli będzie chciało Polaka zatrzymać. No, chyba że ktoś zdecyduje się uruchomić klauzulę odstępnego. Tylko europejscy giganci mogą sobie na to pozwolić, jest wśród nich także Real Madryt. Ale powoli... Piotr jest bardzo utalentowany, kolejne poziomy powinien pokonywać stopniowo. Trener Maurizio Sarri jest tego gwarancją.
Polak trafił do SSC Napoli z Udinese Calcio za 14 mln euro. Ma umowę obowiązującą do 30 czerwca 2021 roku.
Oglądaj rozgrywki włoskiej Serie A na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)