Pierwsze, rozegrane w Warszawie, spotkanie zakończyło się bezbramkowym remisem. W zaplanowanym na czwartek rewanżu Legia będzie musiała sobie radzić bez pauzującego za kartki Miroslava Radovicia i Artura Jędrzejczyka. Z kolei w Ajaksie zabraknie Kenny'ego Tete (kartki), a pod znakiem zapytania stoi występ Daleya Sinkgravena (kontuzja).
W lepszym humorze do spotkania przystąpi Ajax, który w weekend pokonał Vitesse Arnhem (1:0) i sięgnął po szóste z rzędu ligowe zwycięstwo. Legia tymczasem przegrała 1:3 z zamykającym tabelę Lotto Ekstraklasy Ruchem Chorzów.
- Widzieliśmy i analizowaliśmy ostatni mecz Legii z Ruchem. Znamy wynik, który trochę nas zaskoczył, podobnie jak przebieg tego spotkania. Myślimy jednak tylko o kolejnym meczu. Legię stać na awans, nie można jej lekceważyć. Na pewno stratą będzie brak kapitana, Miroslava Radovicia, ale trener Jacek Magiera ma w kadrze innych bardzo dobrych zawodników, którzy potrafią napsuć krwi najlepszym w Europie - mówi trener Ajaksu, Peter Bosz.
Opiekun wicemistrza Holandii przekonuje, że jego zespół zrobi wszystko, by awansować do kolejnej rundy, nie myśląc o tym, że dalsza gra w rozgrywkach UEFA może się odbić na walce o mistrzostwo Holandii.
- UEFA zmienia zasady kwalifikacji do europejskich pucharów. Bardzo nam zależy na punktach do rankingu i to motywuje nas dodatkowo do jak najlepszej gry w Lidze Europy. Musimy w kolejnych latach osiągać dobre wyniki i tyczy się to wszystkich holenderskich klubów. Nasza liga musi być jak najmocniejsza - stwierdził Bosz.
ZOBACZ WIDEO Miroslav Radović: Przepraszam kolegów za głupią kartkę