Andrzej Rudy: Ostatnia ofiara PRL

Marek Wawrzynowski
Marek Wawrzynowski
Gdy Wojciech Łazarek zastanawiał się, dlaczego chłopak wbił mu nóż w plecy, a PZPN prowadził swoje śledztwo, Rudy już dawno zajmował jeden z pokojów w monachijskim domu Ulego Hoenessa. W Bayernie Monachium byli bowiem przekonani, że szybko załatwią formalności i piłkarz wkrótce zasili środek pola. Wymieniano go też w kontekście innych klubów - Bayeru Leverkusen, Hamburger SV.

Po tym, jak Udo Lattek nazwał go "drugim Beckenbauerem", nikt nie był na tyle głupi, by zaryzykować utratę takiej szansy. Dlatego niewiele brakowało, a Rudy zostałby pierwszym Polakiem w barwach monachijskiego giganta. Ale piłkarz, choć uchodził za człowieka inteligentnego, okazał się chyba jeszcze zbyt niedojrzały i dał się skusić doradcom. A ci namówili go, by w środku nocy opuścił dom swojego dobrodzieja i udał się do Monaco. Wozili go jak zamkniętego w klatce dziwoląga, od miasteczka do miasteczka. Aż w końcu trafili do Kolonii.

Tu Rudy osiadł na stałe. Kilka miesięcy po jego ucieczce Bernhard Worms, członek rady nadzorczej 1.FC Koeln i polityk CDU, udał się do Warszawy z teczką pełną pieniędzy. I to pożądanych za wschodnią granicą niemieckich marek.

Gdy otworzył teczkę, okazało się, że banknotów jest tak wiele, że starczy dla każdego. Ostatecznie za piłkarza zapłacono 2 miliony marek.

Początkowo zawodnik nie mógł odnaleźć się w Koeln. Brak znajomości języka niemieckiego, skok cywilizacyjny. To wszystko nie sprzyjało dobrej grze. Do tego średnio szła mu próba ratowania małżeństwa. Dziś, po latach, mówi o Anii "matka mojego syna" (w wywiadzie dla "Przeglądu Sportowego"), ale wtedy jeszcze nie wiedział, że strzał jest niecelny, a powiedzenie o dwóch połówka jabłka uznawane tylko przez jedną stronę.

Działacze Koeln pewnie pluli sobie w brodę, gdy obserwowali, jak ten nieprawdopodobnie utalentowany piłkarz staje się powoli marną imitacją samego siebie sprzed ucieczki. Dlatego po dwóch latach wypożyczyli go do duńskiego Broendby IF. Trenerem duńskiej drużyny został właśnie Morten Olsen, który jeszcze jako piłkarz wprowadzał Rudego do składu zespołu z Koloni i doskonale wiedział, że ten jest piłkarzem znacznie lepszym, niż sugerowałaby jego gra. Miał rację. Gdy potem został trenerem Koeln, ściągnął Polaka ze sobą. A potem wziął go do Ajaksu Amsterdam. To była doskonała symbioza.

W 1993 roku, cztery lata po ucieczce, wrócił do reprezentacji Polski. Zaproszono go na mecz z San Marino. Polska wygrała 3:0, ale występ zawodnika Koeln oceniono co najwyżej średnio.

Rok później zagrał w Katowicach z Austrią. Gdy tylko wybiegł na murawę, przekonał się, że choć czasy się zmieniły, propaganda czasów PRL zostawiła w umysłach ludzi trwały ślad. Został wygwizdany przez kibiców i chyba tego dnia stracił pewność siebie. Polska przegrała 3:4, a dziennikarze wzięli zawodnika na celownik. Na następną okazję czekał kilka lat. Błyszczał w Ajaksie, więc w 1998 roku zaproszono go na mecz z Izraelem. Polska przegrała 0:2, Rudy nie pomógł krytykom. Ale miał już wtedy 33 lata i był u schyłku kariery. Kariery zmarnowanej w głupi sposób. Decyzja o wyjeździe zniszczyła wszystko. Ani on nie zrobił kariery na miarę talentu, ani Ania nie została wielką aktorką czy modelką. Zagrała drugoplanowe role w kilku średniej jakości niemieckich filmach, pokazała się na okładce "Playboya" i to by było na tyle. Zresztą nawet gdyby osiągnęła więcej, dla Rudego niewiele by to znaczyło, bo parą długo nie byli. Z czasem związał się z Niemką i ten wybór sobie chwalił.

Thomas Urban, w książce "Czarny Orzeł, Biały Orzeł", pisze: "Gdyby Rudy odczekał kilka miesięcy, mógłby bez problemów wyjechać na Zachód, nie byłby poniżany i lżony przez rodaków, a jego kariera przebiegałaby spokojniej i bez załamań. Byłby też zapewne podstawowym zawodnikiem drużyny narodowej. Niestety stał się celem i powodem gniewu funkcjonariuszy upadającego systemu. Andrzej Rudy jest ostatnim polskim piłkarzem, w którego życiorysie polityka odegrała bezpośrednią rolę".

Czy Andrzej Rudy stracił szansę by stać się ikoną polskiego futbolu?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×