Środa w Premiership: Hiddink odejdzie, Drogba zostanie?

Środowe wydania brytyjskiej prasy doniosły, że Guus Hiddink zamierza pożegnać się po sezonie z Chelsea Londyn. Natomiast Didier Drogba wręcz przeciwnie - zostanie na Stamford Bridge. Miałby nawet przedłużyć kontrakt z The Blues. Tymczasem Brad Friedel namawia Garetha Barry'ego, by pozostał w Aston Villi i nie odchodził do Liverpoolu.

W tym artykule dowiesz się o:

Hiddink odejdzie z Chelsea

Guus Hiddink ponownie dał zrozumienia, że po sezonie pożegna się z Chelsea. Holender skupi się na pracy tylko z reprezentacją Rosji. Chce bowiem awansować z nią do mistrzostw świata w 2010 roku.

Hiddink przyznał, że wiele osób namawia go, by został dłużej w The Blues. On jednak nie chce przez dłuższy czas łączyć dwóch funkcji i dlatego zamierza odejść po zakończeniu bieżącego sezonu.

Drogba podpisze nowy kontrakt?

Niewykluczone, że z nowego kontraktu wkrótce będzie cieszył się Didier Drogba. Napastnik Chelsea jest ostatnio w bardzo dobrej formie, a teraz wyraził ustami swojego agenta, że chce zostać na Stamford Bridge.

Na razie nie wiadomo czy do takich rozmów dojdzie, ponieważ w prasie pojawiły się informacje, że The Blues mogą pozbyć się reprezentanta Wybrzeża Kości Słoniowej. Drogbie pomogą zapewne gole, których w tym sezonie póki co nie zdobył zbyt wiele. Jednak przez długi czas leczył kontuzje i to nieco go usprawiedliwia.

Friedel ma nadzieję, że Barry zostanie w Aston Villi

Brad Friedel dołączył do osób, które gorąco namawiają Garetha Barry'ego na pozostanie w Aston Villi. Dużą ochotę na reprezentanta Anglii ma Liverpool i już latem zawzięcie walczył o niego.

Teraz ma być podobnie, a Martin O'Neill zapowiedział, że jeśli Barry będzie chciał odejść, to nie będzie robił mu przeszkód. Friedel wierzy jednak, iż Anglik w przyszłym sezonie nadal będzie występował na Villa Park.

- Gareth miałby miejsce w podstawowym składzie każdego zespołu na świecie. Nie ma wielu takich piłkarzy w środku boiska, jak on - przyznał bramkarz The Villans.

Foster marzył o reprezentacji

Powołanie do reprezentacji Anglii dostał Ben Foster. Bramkarz Manchesteru United przyznał, że marzył o tym, by wrócić do kadry. Postawił sobie nawet bardzo ambitne cele.

W przyszłym sezonie chce bowiem być bramkarzem numer jeden zarówno w klubie, jak i reprezentacji Anglii. 25-latek musiałby wygrać rywalizację z Edwinem Van Der Sarem oraz Davidem Jamesem.

- Granie dla Anglii to wielka sprawa. Jestem jednak także w najlepszym klubie na świecie. Chcę dostać tylko jedną szansę. W następnym sezonie chcę pojechać na mundial - powiedział Foster.

Hughton ma poparcie

Tymczasowy menedżer Newcastle United Chris Hughton zdementował prasowe informacje mówiące, iż nie ma posłuchu w szatni. Stwierdził, że piłkarze w pełni mu ufają i wspierają jego działania.

Na razie Hughton wraz z Colinem Calderwoodem prowadzą Newcastle. Przymierzany do klubu z St James Park był Terry Venables, ale okazało się to nieprawdą. Prawdą jest natomiast, iż sytuacja w Newcastle gęstnieje e. Zespół ten zajmuje miejsce w strefie spadkowej i forma prezentowana przez Sroki mocno niepokoi kibiców.

Bischoff odjedzie z Arsenalu?

Pascal Granier, agent Amaury'ego Bischoffa, poinformował, że dwa kluby są zainteresowane usługami byłego zawodnika Werderu Brema. Pomocnik Arsenalu Londyn jest jedynie rezerwowym na Emirates Stadium i rzadko pojawia się na boisku.

Zdaniem mediów, 21-letni Bischoff może przenieść się do ligi portugalskiej, gdzie dwa kluby są zainteresowane usługami francuskiego piłkarza. Jego kontrakt z Arsenalem wygasa po zakończeniu bieżącego sezonu i na razie nie wiadomo czy będzie negocjonowana nowa umowa.

Ashton powoli się kuruje

Dobre wieści dla fanów West Ham United płyną z Upton Park. Napastnik tego zespołu Dean Ashton zrobił kolejny krok w swojej rehabilitacji kontuzjowanej kostki. Reprezentant Anglii wznowił już zajęcia, ale póki co wykonuje jedynie proste ćwiczenia.

- Na końcu tunelu jest światełko. Dojście do tego etapu jest poważnym krokiem w mojej rehabilitacji. Chcę jednak wrócić do gry, kiedy wszystko będzie już w porządku z moim zdrowiem. Nie chcę ponownie doznać innej kontuzji - powiedział Ashton. Leczy on kontuzję kostki od września ubiegłego roku.

Schwarzer wierzy w awans do europejskich pucharów

Czy Fulham Londyn awansuje do europejskich pucharów? Bramkarz tego zespołu Mark Schwarzer uważa, iż jest na to realna szansa, by w przyszłym sezonie The Cottagers zagrali chociaż w Pucharze Intertoto. W tym celu musi zająć miejsce w pierwszej siódemce.

Do tej pozycji londyńczycy tracą tylko jeden punkt, a siódmą lokatę zajmuje Wigan Athletic. - Przed nami osiem meczów i zdecydowanie chcemy zająć miejsce w pierwszej połowie tabeli. Mam nadzieję, że dwa zespoły z pierwszej czwórki będą grały w finale Pucharu Anglii - powiedział Schwarzem nawiązując do tego, że wówczas kolejna drużyna z tabeli zagra w europejskich pucharach.

Z Yobo będą prowadzone rozmowy

Już wkrótce mają rozpocząć się rozmowy z Josephem Yobo. Obrońca Evertonu jest czołowym zawodnikiem The Toffees i dlatego klub z Goodison Park jest zainteresowany nowym kontaktem dla reprezentanta Nigerii.

Obecna jest ważna tylko do lata 2010 roku. Kilka zespołów jest nim zainteresowanych, ale wydaje się, że Yobo zdecyduje się zostać w Evertonie. Występuje bowiem w barwach tego zespołu już od siedmiu lat.

Yobo póki co zmaga się z urazem ścięgna udowego i do gry ma wrócić w ciągu najbliższych trzech tygodni.

Steve Gibson: Możemy utrzymać się

Cztery punkty do bezpiecznej strefy traci Middlesbrough. Jednak prezes klubu Steve Gibson jest optymistą przed ostatnimi ośmioma meczami Premiership. Na początku tygodnia Gibson udzielił poparcia dla Garetha Southgate’a, który znajduje się pod ostrzałem mediów oraz kibiców.

- Czy możemy utrzymać się? Tak. Czy możemy spaść? Tak. Mamy piłkarzy, którzy są w stanie temu zapobiec - powiedział Steve Gibson.

O'Brien musi odpocząć

Menedżer Boltonu Wanderers Gary Megson przyznał, że przerwa na grę reprezentacji dobrze zrobi jednemu z jego piłkarzy. To Andy O'Brien, który w ostatnim meczu Premiership z Fulham Londyn popełnił dwa fatalne błędy. Kłusaki przegrały 1:3.

- Dałem mu tydzień wolnego, aby wyczyścił swoją głowę i przełamał mentalność. W poprzednim sezonie Andy był jednym z najlepszych piłkarzy w zespole i odegrał sporą rolę w utrzymaniu zespołu w Premiership - powiedział Gary Megson.

Źródło artykułu: