Po meczu 22. kolejki z Hamburgerem SV (8:0), w którym Robert Lewandowski skompletował hat-trick, "Kicker" przyznał mu notę "1", czyli najwyższą, która oznacza klasę światową. "Lewy" znalazł się też oczywiście w "11" kolejki magazynu i został wybrany najlepszym piłkarzem całego weekendu.
Kapitan reprezentacji Polski trafił do "11" kolejki niemieckiej ekstraklasy już po raz szósty w sezonie 2016/2017 - pod tym względem równać się z nim mogą jedynie Naby Keita i Emil Forsberg z RB Lipsk. Z kolei tytułem piłkarza kolejki Bundesligi "Kicker" wyróżnił Lewandowskiego już po raz czwarty w trwającej kampanii i pod tym względem Polak nie ma sobie równych w niemieckiej ekstraklasie. Mało tego, nie było w tym sezonie Bundesligi zawodnika, który otrzymałby to wyróżnienie choć dwukrotnie.
Spośród wszystkich napastników Bundesligi to właśnie "Lewy" ma w "Kikcerze" najwyższą średnią not - 2,68. Średnia drugiego wśród snajperów Timo Wernera z RB Lipsk to 2,85. Dla porównania: Pierre-Emerick Aubameyang, czyli główny konkurent Lewandowskiego w walce o tytuł króla strzelców Bundesligi (obaj mają teraz na koncie po 19 bramek), do "11" kolejki trafił czterokrotnie, a średnia jego not z "Kickera" to 3,03.
Najlepsi napastnicy Bundesligi 2016/2017 w rankingu "Kickera":
Napastnik | Drużyna | Średnia not | Bramki |
---|---|---|---|
Lewandowski | Bayern Monachium | 2,68 | 19 |
Timo Werner | RB Lipsk | 2,85 | 13 |
Sandro Wagner | TSG 1899 Hoffenheim | 2,92 | 10 |
Anthony Modeste | 1.FC Koeln | 2,93 | 17 |
Mark Uth | TSG 1899 Hoffenheim | 2,96 | 6 |
Z kolei biorąc pod uwagę wszystkich zawodników niemieckiej ekstraklasy bez podziału na pozycje, Lewandowskiego wyprzedza tylko sześciu zawodników - będącemu liderem rankingu Ousmane'owi Dembele z Borussii Dortmund ustępuje jednak tylko o 0,18.
Lewandowski jest ulubieńcem "Kickera" nie od wczoraj. Już w minionym sezonie najczęściej (4) był wybierany piłkarzem kolejki, a do "11" kolejki trafił ośmiokrotnie - pod tym względem dorównał mu jedynie Mats Hummels. Z kolei w rankingu not ustąpił jedynie Henrichowi Mchitarjanowi, który wyprzedził go o zaledwie 0,06.
ZOBACZ WIDEO Remis Sampdorii, kontrowersja z udziałem Bereszyńskiego. Zobacz skrót meczu z Palermo [ZDJĘCIA ELEVEN]