Kamil Wilczek ostatni raz do siatki przeciwnika trafił 27 listopada ubiegłego roku. Wówczas dziesiątego gola w lidze ustrzelił w spotkaniu z Silkeborgiem IF.
Od tamtej pory reprezentant Polski wystąpił w pięciu meczach, ale w żadnym z nich nie potrafił pokonać bramkarza przeciwnika. Zdołał zaliczyć za to asystę na początku grudnia z Esbjergiem fB.
W niedzielę ponownie wystąpił w podstawowym składzie, a Broendby było faworytem w spotkaniu z FC Nordsjaelland. Tymczasem sensacyjnie przegrało 2:3, a Wilczek został zmieniony w 79. minucie.
29-latek już przez 476 minut pozostaje bez gola w lidze, a to oznacza, że to już blisko osiem godzin.
Obecny dorobek Wilczka to 23 mecze, 10 goli i 6 asyst.
ZOBACZ WIDEO Bajeczna Barcelona rozbiła Celtę Vigo - zobacz skrót meczu [ZDJĘCIA ELEVEN]