Dominik Nagy musi uzbroić się w cierpliwość

PAP/EPA / Bartłomiej Zborowski / Dominik Nagy
PAP/EPA / Bartłomiej Zborowski / Dominik Nagy

Pozyskany z Ferencvarosu Budapeszt Dominik Nagy nie zadebiutował jeszcze w barwach Legii Warszawa, ale trener Jacek Magiera chwali młodego Węgra i zapowiada, że ten ciężko pracuje na swoją szansę w drużynie mistrza Polski.

Dominik Nagy to jeden z najbardziej utalentowanych węgierskich piłkarzy. W 2015 wystąpił na MŚ U-20 w Nowej Zelandii, podczas których Węgrzy dotarli do 1/8 finału. Z kolei w listopadzie minionego roku zadebiutował w kadrze A. Legia wykupiła młodego pomocnika z Ferencvarosu Budapeszt, a transfer został sfinalizowany już 31 sierpnia. Pomocnik związał się wówczas z Legią umową mającą obowiązywać do końca sezonu 2020/2021.

Legionista był zawodnikiem Ferencvarosu od lipca 2013 roku, a w I zespole klubu z Budapesztu zadebiutował w sezonie 2014/2015. Jego bilans w barwach aktualnego mistrza Węgier to sześć goli i 10 asyst w 55 występach. Ściągnięcie młodego Węgra przypomina zabieg, który Legia przeprowadziła z Ondrejem Dudą. Uznawany za duży talent Słowak trafił na Łazienkowską 3 w wieku 20 lat za ok. 300 tys. euro, a w lipcu minionego roku Legia sprzedała go do Herthy Berlin za 4 mln euro.

W przeciwieństwie do Dudy, który od razu wskoczył do "11" Legii, Nagy nadal czeka na swoją szansę, choć w rundzie wiosennej mistrzowie Polski rozegrali już sześć spotkań. Przed tygodniem błysnął za to w meczu III-ligowych rezerw w Huraganem Morąg (3:0).

ZOBACZ WIDEO Mateusz Klich: Chciałbym wrócić do reprezentacji, jestem na to gotowy

- Wypadł bardzo dobrze w rezerwach. Miał udział przy trzech golach, grał dla drużyny, grał na wysokim poziomie - mówi trener Jacek Magiera, dodając: - Pochwaliłem go w szatni pierwszego zespołu na odprawie po meczu z Zagłębiem. Powiedziałem, że tak ma wyglądać zejście zawodnika z pierwszej drużyny do drugiej. Ma wnieść coś więcej niż tylko przebywanie na boisko.

Magiera apeluje o cierpliwość w stosunku do młodego Węgra. Szkoleniowiec wierzy, że Nagy da jeszcze Legii wiele dobrego: - Dominik trafił do nas niedawno, ale na pewno będzie wprowadzany do pierwszego zespołu w meczach mistrzowskich. Potrzebuje czasu na aklimatyzację. Jest blisko tego, by wskoczyć do meczowej kadry albo nawet do "jedenastki". Potrzebujemy takiego zawodnika jak Dominik.

Komentarze (1)
avatar
Kriss1
11.03.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Bardzo źle robi Magiera , że nie pozwala grac DOMINIKOWI NAGY-emu. To jest piłkarz , który jak Offoe odmieni grę naszej Legii. Zobaczycie.