Piotr Nowak: Nam nie może się to zdarzać

PAP / Adam Warżawa
PAP / Adam Warżawa

Lechii Gdańsk nie udało się odzyskać pozycji lidera Lotto Ekstraklasy. Podopieczni Piotra Nowaka przegrali w Chorzowie z Ruchem 1:2. - Szkoda straconych punktów. Nie możemy być tacy niefrasobliwi - narzekał po meczu trener.

Piłkarze Lechii Gdańsk wciąż nie potrafią wygrać na wyjeździe. Dla podopiecznych Piotra Nowaka porażka z Ruchem Chorzów była drugą w przeciągu sześciu dni. Przegrana kosztowała Lechię stratę pozycji lidera.

- Przed przerwą prezentowaliśmy się w miarę dobrze, ale brakowało w naszym wykonaniu akcji oskrzydlających. Graliśmy zbyt wąsko. Ruch rozgrywał szeroko kontry. Często się na nie nadziewaliśmy i wyglądało to bardzo groźne - przyznał opiekun Lechistów.

Losy spotkania rozstrzygnęły się po zmianie stron. - Zwracaliśmy w przerwie uwagę na to, że nie możemy sobie pozwolić na momenty słabości czy niefrasobliwości. Po bramce dla nas nastąpiło rozprężenie. Nam nie może się takie coś zdarzać. Sami strzeliliśmy sobie dwie bramki. Szkoda straconych punktów. Trzeba patrzeć na to, co się dzieje, czytać grę. Nie możemy być tacy niefrasobliwi. To był nasz problem już wcześniej, teraz to się powtórzyło. Mamy nad czym pracować - zakończył Piotr Nowak.

ZOBACZ WIDEO Juventus pokonał Milan po golu w doliczonym czasie. Zobacz skrót meczu [ZDJĘCIA ELEVEN]

Komentarze (2)
avatar
tomosc
13.03.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Co raz gorzej to wygląda,co się dzieje z tą drużyną fizycznie wylądają bardzo słabo są wolni chyba nie będzie pucharów o mistrzostwie nie wspomnę,szkoda!!!! 
avatar
Witold Kot
11.03.2017
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Nowak, idź do cholery z tą ciągle tą samą retoryką. Już nie można tego słuchać. Zrób coś z ta drużyną, albo odejdź.