Taką informację podał serwis FirstEleven.com, a za nim m.in. "Przegląd Sportowy". Jak pisze, w ostatnim czasie Bogusław Leśnodorski i Maciej Wandzel, czyli dwaj inni obecni współwłaściciele mieli złożyć Dariuszowi Mioduskiemu dwie oferty odkupienia klubu, ale zostały one odrzucone. Sam Mioduski miał złożyć swoją, która ponoć została przejęta. Oficjalną informację o tym kto przejmie Legię Warszawa poznamy 23 marca.
Leśnodorski w poniedziałek mówił nam, że rozmowy trwają, poszukiwanie porozumienia również i wszystko być może wyjaśni się w przyszłym tygodniu.
Pat właścicielski w Legii Warszawa trwa od jesieni. Po jednej stronie barykady jest Bogusław Leśnodorski z Maciejem Wandzlem. Po drugiej Dariusz Mioduski. Różni ich wizja prowadzenia klubu, cichy z początku konflikt przeniósł się potem na łamy mediów. Mioduski złożył wniosek o odwołanie zarządu, potem sam wycofał się z bieżącej działalności klubu.
Początkowo o losie stołecznego klubu miała zdecydować licytacja, ale z niej się wycofano. I biznesmeni przystąpili do negocjacji - jak wszystko na to wskazuje, już zakończonych. Co ciekawe, ponoć Leśnodorski miałby ostatecznie w klubie pozostać. Przypomnijmy, że zanim trzecim współwłaścicielem Legii został Maciej Wandzel, to duet Leśnodorski - Mioduski prowadził stołeczny klub.
Legia Warszawa walczy o obronę mistrzostwa Polski. Po 25 kolejkach piłkarze Jacka Magiery zajmują czwarte miejsce z trzypunktową stratą do prowadzącej Jagiellonii.
ZOBACZ WIDEO Mateusz Klich: Chciałbym wrócić do reprezentacji, jestem na to gotowy