Mecz pomiędzy Olimpią Grudziądz i Zniczem Pruszków udało się rozegrać dopiero za trzecim podejściem. Pierwotnie spotkanie to miało się odbyć 12 listopada, ale ze względu na powołania graczy z Grudziądza do reprezentacji młodzieżowych zostało przełożone. Z kolei za drugim razem (30 listopada) na przeszkodzie stanął zły stan boiska i zdecydowano, że pojedynek ten odbędzie się w marcu.
Obie drużyny udanie rozpoczęły rundę wiosenną. Olimpia pokonała wyżej notowaną Miedź Legnica (2:1) i musiała uznać wyższość Stali Mielec (0:1). Z kolei Znicz Pruszków zremisował zarówno z Chojniczanką Chojnice (3:3), jak i Chrobrym Głogów (1:1). Celem tych ekip jest utrzymanie w Nice I lidze, a w lepszej sytuacji byli grudziądzanie, którzy zajmowali dziesiąte miejsce. Znicz to szesnasta drużyna zaplecza Lotto Ekstraklasy, która do bezpiecznej lokaty traciła cztery punkty.
Od pierwszego gwizdka bardziej aktywni byli grudziądzanie, którzy częściej utrzymywali się przy piłce i stwarzali sobie sytuacje pod bramką przeciwnika. Dobrze dysponowany był jednak Piotr Misztal, który w ostatnim meczu zdobył gola na wagę remisu w starciu z Chojniczanką. Misztal znów był bohaterem swojego zespołu i wielokrotnie uratował swój zespół przed stratą gola.
W 32. minucie pruszkowianie cieszyli się ze zdobycia gola, ale sędzia nie uznał go, gdyż na spalonym był Maciej Mysiak. Dla gospodarzy był to sygnał ostrzegawczy, z którego szybko wyciągnęli wnioski i już w 40. minucie byli blisko objęcia prowadzenia, ale Marcin Kaczmarek nieznacznie spudłował.
ZOBACZ WIDEO Mateusz Klich: Chciałbym wrócić do reprezentacji, jestem na to gotowy
W drugiej połowie grudziądzanie nie zwalniali tempa. Blisko zdobycia bramki był Antonio Wesllem Sousa Monteiro, ale trafił w słupek. Olimpia swego dopięła w 81. minucie. Na strzał z dystansu zdecydował się Jakub Łukowski, a piłka wpadła w samo okienko bramki strzeżonej przez Misztala. Golkiper Znicza nie miał szans na skuteczną interwencję. Dodajmy, że strzelec gola na boisku pojawił się 10 minut wcześniej. W końcówce pruszkowianie mogli wyrównać, ale minimalnie niecelnie uderzył Mysiak.
Olimpia Grudziądz - Znicz Pruszków 1:0 (0:0)
1:0 - Jakub Łukowski 81'
Składy:
Olimpia Grudziądz: Jakub Wrąbel - Adrian Bielawski (79' Damian Ciechanowski), Lukas Klemenz, Matic Zitko, Marcin Woźniak, Kamil Kurowski, Marcin Smoliński (71' Jakub Łukowski), Karol Angielski, Marcin Kaczmarek, Daniel Feruga, Damian Michalik (54' Wesslem Monteiro).
Znicz Pruszków: Piotr Misztal - Andrzej Niewulis (84' Karol Podliński), Grzegorz Janiszewski, Damian Jakubik, Marcin Rackiewicz, Maksymilian Banaszewski (67' Mateusz Długołęcki), Patryk Kubicki, Maciej Machalski (46' Krzysztof Kopciński), Maciej Mysiak, Aleksander Jagiełło, Adrian Paluchowski.
Żółte kartki: Woźniak, Kaczmarek, Kurowski, Klemenz (Olimpia) oraz Niewulis (Znicz).
Sędzia: Marek Opaliński (Legnica)