Kamil Wilczek przed tym meczem ostatni raz do siatki przeciwnika trafił w ligowym spotkaniu 27 listopada ubiegłego roku. Wówczas dziesiątego gola w lidze ustrzelił w pojedynku z Silkeborgiem IF. Od tamtej pory reprezentant Polski nie potrafił pokonać bramkarza rywala.
Cały czas jednak grał w podstawowym składzie i w końcu się przełamał. W niedzielnym meczu z Lyngby w 60. minucie doprowadził do wyrównania. Łącznie przez 608 minut nie potrafił skierować piłki do siatki, a to ponad dziesięć godzin.
Polski napastnik rozochocił się i do 79. minuty miał na koncie już hattrick!
Ostatecznie pojedynek zakończył się zwycięstwem Broendby 3:2, a Wilczek w lidze duńskiej ma 13 bramek w 26 meczach, a także siedem asyst.
29-latek został powołany przez Adama Nawałkę na spotkanie z Czarnogórą.
ZOBACZ WIDEO Skromna wygrana AC Milan z Genoą - zobacz skrót meczu [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]