W marcu jak w garncu: kadra nigdy nie zachwycała

PAP/EPA / ROBERT GHEMENT
PAP/EPA / ROBERT GHEMENT

Marcowe mecze o punkty reprezentacji nigdy nie leżały Biało-Czerwonym. Co prawda bilans tych starć jest korzystny, ale głównie dzięki zwycięstwom nad słabeuszami. Czarnogóra, z którą gramy w niedzielę, na pewno do takich nie należy.

Pod lupę wzięliśmy ostatnią dekadę reprezentacji Polski i tylko te mecze, które były rozgrywane w marcu. W sumie było ich 15 i osiem z nich kończyło się zwycięstwami. Jednak tak naprawdę nie pokonaliśmy żadnego znaczącego zespołu, a jedynie: Arabię Saudyjską, Azerbejdżan, Armenię, Bułgarię, Serbię, Finlandię i San Marino. W meczu o stawkę ograliśmy tylko Azerbejdżan, Armenię i San Marino.

Doskonale wszyscy pamiętają starcie z 2009 roku z Irlandią Północną, kiedy przegraliśmy 2:3, a piłka przeleciała pod stopą Arturowi Borucowi. To nie były udane eliminacje, nie zakwalifikowaliśmy się do mistrzostw świata w 2010 roku, które były rozgrywane w Republice Południowej Afryki.

W 2007 roku kadra Leo Beenhakker dwukrotnie wygrała w marcu i dzięki temu wystąpiliśmy na Euro 2008. Jednak kilka miesięcy wcześniej zmierzyliśmy się z USA i to była surowa lekcja futbolu. Amerykanie zasłużenie wygrali 3:0 i to był znak ostrzegawczy, że na boiskach Austrii i Niemiec możemy mieć problem z wyjściem z grupy.

Wstydliwa była też porażka w 2013 roku z Ukrainą, gdy już po kwadransie przegrywaliśmy 0:2. Ostatecznie ulegliśmy rywalom 1:3, a Waldemar Fornalik ponownie musiał tłumaczyć się z kiepskiej postawy Biało-Czerwonych. To były jeszcze czasy, gdy Robert Lewandowski nie potrafił przełamać się w reprezentacji i wówczas jego licznik wynosił 287 dni bez strzelonego gola w kadrze.

ZOBACZ WIDEO Robert Lewandowski o meczu z Czarnogórą: To nie MMA

Dwa lata temu nie potrafiliśmy pokonać Irlandii w eliminacjach do mistrzostw Europy, chociaż gola na 1:1 straciliśmy już w doliczonym czasie gry. Kwalifikacje skończyły się jednak po myśli Polaków i na turniej do Francji pojechaliśmy dzięki drugiemu miejscu w grupie.

Z kolei 12 miesięcy temu wygraliśmy dwa towarzyskie spotkania - z pozbawioną zaangażowania Serbią (1:0) oraz z Finlandią (5:0).

Mecze reprezentacji w marcu w ostatniej dekadzie:
2006 rok: Towarzyski: Polska - USA 0:1
2006 rok: Towarzyski: Arabia Saudyjska - Polska 1:2
2007 rok: El. ME: Polska - Azerbejdżan 5:0
2007 rok: El. ME: Polska - Armenia 1:0
2008 rok: Towarzyski: Polska - USA 0:3
2009 rok: El. MŚ: Irlandia Północna - Polska 3:2
2010 rok: Towarzyski: Polska - Bułgaria 2:0
2011 rok: Towarzyski: Litwa - Polska 2:0
2011 rok: Towarzyski: Grecja - Polska 0:0
2013 rok: El. MŚ: Polska - Ukraina 1:3
2013 rok: El. MŚ: Polska - San Marino 5:0
2014 rok: Towarzyski: Polska - Szkocja 0:1
2015 rok: El. ME: Irlandia - Polska 1:1
2016 rok: Towarzyski: Polska - Serbia 1:0
2016 rok: Towarzyski: Polska - Finlandia 5:0

Mecze towarzyskie:
9 meczów: 5 zwycięstw, 1 remis, 3 porażki
Gole: 10-8

Mecze o stawkę:
6 meczów: 3 zwycięstwa, 1 remis, 2 porażki
Gole: 15-7

Razem:
15 meczów: 8 zwycięstw, 2 remisy, 5 porażek
Gole: 25-15 dla Polski

Komentarze (2)
avatar
Zajcev
22.03.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Pan Zimkowski chyba nie ma lepszych rzeczy do roboty jak szukanie durnych statystyk ile meczy wygraliśmy w marcu a ile w kwietniu. Naprawdę nazwa miesiąca robi kolosalną różnicę w formie poszcz Czytaj całość