Isco nie ukrywa, że nie jest zadowolony ze swojej pozycji w Realu Madryt. Pomocnik nie jest pierwszoplanową postacią swojej drużyny i domaga się częstszej gry. Ten fakt chce wykorzystać Duma Katalonii, która z otwartymi ramionami przyjmie do siebie reprezentanta Hiszpanii.
Przypomnijmy, że Barcelona nie może kupić Isco ze względu na klauzulę zawartą w umowie piłkarza, która nie pozwala na transfer do zespołu z Katalonii. W czerwcu 2018 roku wygaśnie jednak jego umowa i będzie mógł przejść do dowolnego klubu na świecie.
- Wiele razy wypowiadałem się na temat Isco. Jest fantastyczny i ma niesamowity talent. Od kilku sezonów radzi sobie fantastycznie. Gra dla jednego z najlepszych zespołów na świecie i jest w nim ważny, tak jak w reprezentacji. Do tego wciąż jest młody i może się rozwijać - mówił kapitan Barcelony, Andres Iniesta.
Dla Realu Madryt odejście pomocnika do Barcelony byłoby wielką stratą wizerunkową. Włodarze Los Blancos nie chcą dopuścić do takiego scenariusza i zaproponowali Isco kolejną ofertę: kontrakt do czerwca 2024 roku i pensja na poziomie 6 milionów euro netto rocznie.
ZOBACZ WIDEO Sześć goli w meczu Barcelony. Zobacz skrót [ZDJĘCIA ELEVEN]
Hiszpańska "Marca" podaje, że to praktycznie potrójna podwyżka względem obecnych zarobków Hiszpana i spory przeskok w drabince płacowej pierwszego zespołu. Isco wciąż jednak nie podjął decyzji odnośnie swojej przyszłości.
Przypomnijmy, iż Isco rozegrał w barwach Realu 180 spotkań. W tym czasie wygrał z drużyną dwukrotnie Ligę Mistrzów.
Kibicuj "Lewemu" i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)