Polska U-21 - Czechy U-21: wlać optymizm w serca fanów

PAP / Bartłomiej Zborowski
PAP / Bartłomiej Zborowski

- Wysoko stawiamy sobie poprzeczkę - mówi przed ostatnim sprawdzianem w ramach przygotowań do Mistrzostw Europy U-21 Marcin Dorna. Jego zespół zmierzy się w Kielcach z Czechami. Tylko zwycięstwo pozwoli wlać optymizm w serca kibiców.

Gospodarze czerwcowych Mistrzostw Europy U-21 zawitali do stolicy woj. świętokrzyskiego po porażce z reprezentacją Włoch (1:2). Pojedynek w Krakowie uwidocznił wiele mankamentów, nad którymi Marcin Dorna i jego podopieczni muszą mocno popracować, jeśli myślą o czymś więcej, niż tylko epizodycznym udziale w turnieju. - Mecz z Włochami, to coś z czego musimy bardzo szybko wyciągnąć wnioski - podkreślił po raz kolejny 37-latek.

Jak przekonuje, efekty dokładnych analiz będą widoczne już w poniedziałek. - Teraz analizowaliśmy grę kolejnego przeciwnika i myślę, że te wnioski jeżeli chodzi o postawę w poszczególnych fragmentach gry będzie widać.

Tym razem rywalem naszego zespołu będą Czesi, którzy kilka dni temu pokonali grupowego przeciwnika Polaków Słowację 4:1. Umiejętności piłkarskich im nie brakuje, co pokazali w trakcie eliminacji. - To kolejny finalista (Czesi znaleźli się w grupie C z Niemcami, Danią i Włochami - przyp. red.) i tak też te przygotowania były skonstruowane, aby w tym ostatnim etapie spotkać się z zespołami, które reprezentują absolutnie najwyższy poziom w Europie. Wygrali swoją grupę eliminacyjną, zdobywając dużo bramek. Mają swoje atuty, ale zajmujemy się przede wszystkim swoją postawą - stwierdził Dorna.

Bardzo możliwe, że w składzie Polaków dojdzie do zmian. To w końcu ostatni moment, aby przetestować pewne warianty. - Chcemy sprawdzić pewne rozwiązania, ale zawsze potwierdzaliśmy, że chcemy też osiągać dobre wyniki. Nie graliśmy eliminacji, dlatego wysoko stawiamy sobie poprzeczkę jeżeli chodzi o wynik.

ZOBACZ WIDEO Łukasz Piszczek: Od początku wiedziałem, co chcę zrobić

Przy okazji niedzielnej konferencji prasowej opiekun młodzieżówki zapewnił, że nie zamierza już teraz zamykać kadry na ME U-21. I nie chodzi tu jedynie o zawodników wchodzących w skład pierwszej reprezentacji. - Selekcja zawsze jest procesem ciągłym i do mistrzostw Europy jest jeszcze dużo czasu. Obserwujemy chociażby rozgrywki ligowe i monitorujemy postawę poszczególnych zawodników.

Pojedynek z Czechami zostanie rozegrany na Kolporter Arenie. To jeden z obiektów mistrzostw, na którym odbędą się trzy mecz "polskiej" grupy, w tym starcie Biało-Czerwonych z Anglią. Stadion przy Ściegiennego od kilku miesięcy przechodzi modernizacje. Do tej pory wyremontowane zostały m.in. szatnie, powiększono strefę VIP, a z najświeższych nowości należy wymienić niedawno ułożoną murawę, którą dzień przed towarzyskim spotkaniem pochwalił trener Dorna. - Warunki do gry są znakomite i postaramy się je wykorzystać - deklarował.

Polska U-21 - Czechy U-21 / pn. 27.03.2017, godz. 17:00

Przewidywany skład Polaków: Wrąbel - Kędziora, Bednarek, Dawidowicz, Jaroszyński - Frankowski, Murawski - Kownacki, Lipski, Kapustka - Stępiński.

Źródło artykułu: