Uroczystość zorganizowano w Urzędzie Wojewódzkim w Poznaniu. Oprócz samego zainteresowanego, przybyli na nią m. in. wojewoda wielkopolski Zbigniew Hoffmann, poseł Prawa i Sprawiedliwości Szymon Szynkowski vel Sęk, który był mocno zaangażowany w całą sprawę, a także prezes Kolejorza Karol Klimczak.
Jasmin Burić otrzymał akt nadania polskiego obywatelstwa, okazale wydany egzemplarz Konstytucji RP, a także prezenty. Sam również nie przyszedł na uroczystość z pustymi rękami, bowiem przekazał wojewodzie swoją bluzę bramkarską z meczów Ligi Europy, a także rękawice. Ten natomiast ofiarował je na rzecz Hospicjum Palium. Placówka przeprowadzi licytację, z której dochód zostanie przeznaczony na jej rozbudowę.
- Całą moją przyszłość wiążę z Polską i mam dużo planów. Niedawno skończyłem studia i teraz chciałbym zacząć kurs trenerski. Zostało mi jeszcze trochę grania i w tym czasie zamierzam zdobyć uprawnienia. Dzięki temu po zakończeniu kariery byłbym gotowy do podjęcia pracy szkoleniowej - powiedział Burić.
Bośniacki bramkarz, który jest związany z Lechem od początku 2009 roku, nie ukrywa, że otrzymanie obywatelstwa pomoże mu w każdym aspekcie życia. - Zarówno sportowo, jak i prywatnie. Bośnia i Hercegowina nie jest w Unii Europejskiej, więc posiadanie paszportu daje mi dużo możliwości. Nie miałem żadnych wątpliwości, że chcę się o niego starać. Rodzina od początku mnie w tym wspierała, zresztą tutaj dobrze mi się żyje i Polska pod każdym względem jest dla mnie lepsza niż miejsce, w którym się wychowywałem - zaznaczył.
- Jasmin jak mało kto zasługiwał na obywatelstwo. Jest w Polsce od wielu lat i wiąże z naszym krajem swoją przyszłość. Dla nas pod względem sportowym to też duży plus, bo ubył nam jeden piłkarz spoza Unii Europejskiej. Cieszę się, bo wiele osób i instytucji przyczyniło się do powodzenia tej inicjatywy - powiedział prezes Kolejorza, Karol Klimczak.
ZOBACZ WIDEO Robert Lewandowski: Zaskoczyliśmy tym przeciwnika
#cebula #polakicebula Czytaj całość