Zrobił to, aby uniknąć wstydu, że federacji nie stać na opłacenie pobytu kadry. 23 marca reprezentacja Senegalu grała towarzysko z Nigerią na stadionie czwartoligowego londyńskiego klubu FC Barnet. Mecz zakończył się remisem 1:1, a na boisku pojawiło się wiele sław takich jak Alex Iwobi, Kelechi Iheanacho czy Sadio Mane. Gdy przyszło do płacenia za hotel Senegalczyków, okazało się, że przyjezdnym z Afryki brakuje pieniędzy. Uratował ich Kalidou Koulibaly.
Tę historię chętnie opisują już zagraniczne media, a sam obrońca jest za nią bardzo chwalony. Jako pierwszy opisał ją "L' Observateur".
Kto wie, Koulibaly sam niedługo być może będzie mieszkał w Anglii. Obrońcę z Neapolu chce pozyskać Chelsea Londyn. Cena to około 50 mln funtów.
ZOBACZ WIDEO "Ta drużyna ma potencjał". Komentarze po meczu Czarnogóra - Polska w Dzień Dobry WP