Dla podopiecznych Janusza Kubota to także druga wygrana odniesiona na własnym terenie od momentu wznowienia rywalizacji wśród II-ligowców. Przypomnijmy, że dwa tygodnie temu Czarni nie dali żadnych szans GKS-owi Tychy. Tym razem rywalem gospodarzy była ekipa Jaroty, który również broni się przed spadkiem do III ligi.
Niedzielne spotkanie toczyło się w dość nerwowej atmosferze, bowiem arbiter Łukasz Bednarek pokazał piłkarzom obu drużyn aż osiem żółtych kartek. Lepiej w takiej grze czuli się zawodnicy Czarnych, którzy już w siódmej minucie otworzyli wynik spotkania. Przyjezdnych stać było tylko na pojedyncze trafienie Grzegorzewicza w 89. minucie gry.
Czarni Żagań - Jarota Jarocin 3:1 (2:0)
1:0 - Jankowski 7'
2:0 - Gaca 34'
3:0 - Ekwueme 72'
3:1 - Grzegorzewicz 89'
Składy:
Czarni: Hołubiec - Oczkowski, Kieliba (55' Nieć), Garbarek, Czabański - Lisiecki, Idzikowski, Pacyński (80' Grzegorzewicz), Gościniak - Manelski, Stefaniak.
Jarota: Skrzypiec - Trachimowicz, Gaca, Kazadi, Baster, Chrobot - Piechowiak, Ekwueme, Kostek (59' Kwiatkowski) - Jankowski (76' Kamiński), Michał Bała (8' Wolak).
Żółte kartki: Kostek, Jankowski, Chrobot, Baster, Gaca, Trachimowicz (Czarni), Gościniak, Grzegorzewicz (Jarota).
Sędzia: Łukasz Bednarek (Koszalin).