35-letni napastnik w swoim pierwszym sezonie gry w barwach "Czerwonych Diabłów" spisuje się bardzo dobrze. W Premier League zdobył 17 bramek w 28 spotkaniach, we wszystkich rozgrywkach - 28 w 45 meczach.
Były zawodnik Juventusu, Barcelony i PSG zbliża się do zakończenia kariery, ale Jose Mourinho w najbliższym czasie to na nim chce oprzeć plan odbudowy potęgi Man Utd. Nie wiadomo jednak, czy "Ibra" zechce być częścią tego planu - na razie nie przedłużył kontraktu i coraz głośniej mówi się o jego transferze do Chin lub Stanów Zjednoczonych.
W obu tych krajach piłkarskie kluby płacą największym gwiazdom ogromne pieniądze, ale na Old Trafford zapowiedzieli szwedzkiemu napastnikowi, że wyrównają każdą ofertę, jaką dostanie. Są skłonni zapłacić mu nawet 20 milionów funtów za rok gry, o 8 milionów więcej, niż obecnie.
Łatwiej będzie namówić Ibrahimovicia do pozostania, jeśli Man Utd zajmie w lidze miejsce premiowane grą w Lidze Mistrzów lub jej eliminacjach. Na razie drużyna Mourinho zajmuje piąte miejsce, traci cztery punkty do czwartego Manchesteru City i sześć do trzeciego Liverpoolu. "The Citizens" rozegrali jednak o jeden mecz więcej, a "The Reds" o dwa.
ZOBACZ WIDEO Dwie zmarnowane "11" nie przeszkodziły Atletico. Zobacz skrót meczu z Osasuną [ZDJĘCIA ELEVEN]
Czy Zlatan Ibrahimović zostanie w Manchesterze United na kolejny sezon? 
na Instagramie 
na Facebooku 
