Adam Kompała: Jeżeli Piast wygra, pogrąży Górnika

Adam Kompała w swojej bogatej karierze piłkarskiej miał okazję bronić barw zarówno Piasta Gliwice jak i Górnika Zabrze. W piątkowej rywalizacji między tymi zespołami w rozgrywkach ekstraklasy ten doświadczony pomocnik będzie trzymał kciuki za podopiecznych Henryka Kasperczaka. Piłkarz wie, jak fatalna w skutkach może się dla nich okazać porażka z gliwiczanami.

Agnieszka Kiołbasa
Agnieszka Kiołbasa

Spotkanie 22. kolejki ekstraklasy ma ogromne znaczenie zarówno dla Piasta jak i dla Górnika. Oba te zespoły bronią się przed spadkiem i tylko zwycięstwo pozwoli im zwiększyć szanse na pozostanie w szeregach ekstraklasy. Adam Kompała nie kryje, że on w tym meczu całym sercem będzie za piłkarzami Henryka Kasperczaka. - Kibicuję Górnikowi i będę w tym meczu właśnie za nim. Jeżeli chodzi jednak o szanse na zwycięstwo, to oceniłbym je po równo. Piast jest gospodarzem, po swojej stronie będzie miał atut własnego boiska. Górnik w tym momencie jest ostatni w tabeli i musi wygrywać, bo samymi remisami na pewno w lidze się nie utrzyma - powiedział zawodnik w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl

Adam Kompała nie ma wątpliwości, że Piastunkom w odniesieniu zwycięstwa nad Górnikiem może pomóc gra na własnym stadionie. W piątek "Niebiesko-czerwoni" po raz pierwszy w najwyższej klasie rozgrywkowej powalczą o punkty w Gliwicach. - Atutem Piasta na pewno będzie gra na własnym boisku przy ulicy Okrzei. Pierwszy raz w ekstraklasie ten zespół wystąpi na swoim stadionie. Boisko będzie, jakie będzie, bo nie ma tam podgrzewanej murawy. Piast na co dzień na nim jednak trenuje, więc to na pewno będzie atutem gliwiczan. Górnik z kolei ma bardzo dobry zespół. Jeszcze nie przegrał tej wiosny. To naprawdę bardzo dobra, ciekawa drużyna - wyjaśnił zawodnik.

35-letni pomocnik wie, jakie konsekwencje może za sobą pociągnąć ewentualna porażka Górnika w Gliwicach. - Jeżeli Piast wygra, to praktycznie pogrąży Górnika i oddali się od tej strefy zagrożonej bezpośrednim spadkiem. Z kolei jeżeli Górnik sięgnie po trzy punkty, zbliży się do Piasta i to będzie dla niego bardzo istotne. Zabrzanie muszą wygrywać, muszą zdobywać jak najwięcej punktów, żeby pozostać w tej ekstraklasie - powiedział Kompała.

Piłkarz Ruchu Radzionków wierzy, że niezależnie od wyniku piątkowej konfrontacji zarówno gliwiczanie jak i zabrzanie nie spadną z ligi. - Mam nadzieję, że i Piast i Górnik zostaną w najwyższej klasie rozgrywkowej. Niech się martwią inni. Kibicuję w tej walce obu zespołom. Grałem i tu i tu, dlatego chciałbym, aby obie te drużyny pozostały w ekstraklasie - wyjaśnił.

W piątek Adam Kompała będzie jednak życzył porażki gliwiczanom. Jego serce bije bowiem dla Górnika. - Będę trzymał kciuki za Górnik. Jestem wychowankiem tego klubu. Jako dzieciak kibicowałem tej drużynie, do dzisiaj z nią sympatyzuję. Życzę jej zwycięstwa - zakończył.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×