Sergio Ramos zobaczył czerwoną kartkę w niedzielnym meczu z Barceloną (2:3). W trakcie schodzenia z boiska gestykulował w kierunku obrońcy rywali Gerarda Pique.
- Wykluczenie Ramosa było jak najbardziej uzasadnione. Jeśli mam być szczery to Casemiro nie powinno być na boisku już w pierwszej połowie - powiedział Robert Fernandez.
- Ramos w trakcie opuszczania boiska bił brawo. Przypuszczam, że komisja dyscyplinarna weźmie to pod uwagę. To bardzo podobna sytuacja do tej z Neymarem. Nie wiem do kogo kierował swoje brawa, ale powinno to zostać odnotowane - dodał dyrektor sportowy Dumy Katalonii.
Dzięki niedzielnej wygranej Barcelona awansowała na pozycję lidera Primera Division, choć Real Madryt ma tyle samo punktów i do rozegrania jeden mecz więcej.
ZOBACZ WIDEO Pięć goli, czerwona kartka i wygrana Barcelony! Zobacz skrót meczu Real - Barcelona [ZDJĘCIA ELEVEN]