Piłkarze Górnika Łęczna dzielnie walczą o utrzymanie w Lotto Ekstraklasie. Jeszcze przed podziałem na grupy zremisowali 2:2 ze Śląskiem Wrocław, następnie pokonali 3:1 Wisłę Kraków, a w 31. kolejce, już w grupie spadkowej, wygrali 2:0 we Wrocławiu ze Śląskiem.
Dzięki ostatniemu zwycięstwu Górnik nie zajmuje już miejsca bezpośrednio zagrożonego spadkiem. - Długo na to pracowaliśmy. Można powiedzieć, że ten podział też nam pomógł, ale to nie tylko kwestia podziału, bo naprawdę w każdym meczu pokazujemy dobrą piłkę, staramy się narzucać swój styl. Czujemy to wewnątrz w sobie, że naprawdę wykonujemy dobrą robotę. Fajnie, że złapaliśmy serię i oby tak dalej. Zrobiliśmy pierwszy krok, jeszcze mamy tych kroków sześć, ale chcielibyśmy jak najszybciej się utrzymać - mówił po meczu we Wrocławiu Szymon Drewniak.
Górnik, uznawany za jednego z głównych kandydatów do spadku, ma w tej chwili dwa punkty przewagi nad strefą spadkową.
- Wiadomo jak to jest w mediach, czy to ludzie wokół piłki nożnej próbują powiedzieć: ten spadnie, ten zdobędzie mistrza, ten będzie królem strzelców i tak dalej. My się skupiliśmy na sobie, nie słuchaliśmy nikogo. Najważniejsza jest szatnia. Jeżeli my wiemy, że wykonujemy dobrą robotę, to wystarczy tylko potwierdzić to na boisku, tak jak to teraz robimy, i obyśmy to podtrzymali. Jeżeli ktoś nas skazywał na spadek, to zawsze później miło usłyszeć, że na przykład teraz dobrze pracujemy i robimy niespodziankę. To zawsze jest budujące i to jest motywacja dla nas - powiedział Drewniak.
W następnym meczu ligowym Górnik Łęczna zmierzy się z Wisłą Płock. To spotkanie zostanie rozegrane 6 maja.
ZOBACZ WIDEO Primera Division: FC Barcelona wygrała w gorących derbach. Prezenty dla Suareza [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]