Od początku meczu Lech Poznań uzyskał zdecydowaną przewagę . Dłużej utrzymywał się przy piłce i co chwilę przedostawał się pod pole karne Pogoni Szczecin. Już chwilę po rozpoczęciu gry Marcin Robak potężnie huknął zza linii szesnastu metrów, a gości uratował fakt, że piłka trafiła w głowę Cornela Rapy. Zaraz po tej akcji z rzutu rożnego dośrodkował Mihai Radut, a Łukasz Trałka ładnie uderzył głową i tym razem na drodze do szczęścia stanęła poprzeczka.
Napór Lecha Poznań trwał, ale obrona Pogoni nie dopuszczała do większego zagrożenia. Szczecinianie czasami starali się kontratakować, czego efektem był strzał z dystansu Adama Gyurcso, który sprawił nieco problemów Matusa Putnocky'ego. Groźnie mogło być również w 21. minucie, ale Jan Bednarek przeciął podanie do znajdującego się na dobrej pozycji Dawida Korta.
Akcje Pogoni były jednak rzadkością. Lech zaskoczyć Jakuba Słowika próbował z dystansu, jak choćby Mihai Radut i Maciej Makuszewski. Bramkarz gości w 28. minucie obronił groźny strzał Macieja Wilusza. Obrońca gospodarzy doszedł do piłki po sporym zamieszaniu w polu karnym i efektownie uderzył z woleja. Bardzo blisko zdobycia gola był również Makuszewski, który wbiegł w pole karne i potężnie strzelił na bramkę, ale Słowik w efektownym stylu przeniósł piłkę nad poprzeczką.
Lech Poznań dopiął swego w 35. minucie. Z rzutu wolnego dośrodkował Mihai Radut, źle zachował się bramkarz Pogoni oraz Mateusz Matras, do piłki dopadł Marcin Robak i płaskim strzałem z lewej nogi zdobył swoją 18. bramkę w tym sezonie Lotto Ekstraklasy.
ZOBACZ WIDEO: Remis w barażu o Premier League - zobacz skrót meczu Fulham - Reading [ZDJĘCIA ELEVEN]
Przed końcem pierwszej połowy wynik podwyższyć mógł dwukrotnie Makuszewski, ale jego mocne strzały z problemami zdołał obronić Słowik. Pomocnik Lecha Poznań stworzył również doskonałą okazję Łukaszowi Trałce, który jednak z pola karnego uderzył potężnie, lecz nad bramką.
Kilka minut po przerwie bliski podwyższenia prowadzenia był Radosław Majewski, ale jego kapitalny strzał z rzutu wolnego trafił w słupek. Pogoń zdołała na kilka minut oddalić grę od własnej bramki. W ofensywie aktywny był Adam Gyurcso. Najpierw ładnie zszedł do środka, a jego strzał na rzut rożny wybił Jan Bednarek, a po chwili skutecznie interweniował Matus Putnocky.
W 64. minucie Lech ustalił wynik meczu na 2:0. Maciej Makuszewski zagrał w pole karne do Tomasza Kędziory, a ten spod końcowej linii wyłożył piłkę Łukaszowi Trałce, który z bliskiej odległości nie miał problemów z umieszczeniem jej w bramce.
Kapitan Kolejorza był w tym spotkaniu bardzo ofensywnie usposobiony. W końcówce spotkania miał jeszcze jedną szansę na gola, ale głową uderzył nad poprzeczką.
Lech Poznań - Pogoń Szczecin 2:0 (1:0)
1:0 - Marcin Robak 35'
2:0 - Łukasz Trałka 64'
Składy:
Lech Poznań: Matus Putnocky - Tomasz Kędziora, Jan Bednarek, Maciej Wilusz, Wołodymyr Kostewycz - Maciej Gajos, Łukasz Trałka - Maciej Makuszewski (80' Abdul Aziz Tetteh), Radosław Majewski (86' Paweł Tomczyk), Mihai Radut - Marcin Robak (75' Dawid Kownacki).
Pogoń Szczecin: Jakub Słowik - David Niepsuj, Cornel Rapa, Sebastian Rudol, Hubert Matynia (76' Sebastian Kowalczyk) - Mateusz Matras, Rafał Murawski (80' Mate Cincadze)- Adam Gyurcso, Dawid Kort, Ricardo Nunes - Marcin Listkowski (68' Seiya Kitano).
Żółte kartki: Kędziora (Lech) oraz Nunes (Pogoń).
Sędzia: Piotr Lasyk (Bytom).
Widzów: 15 862.