Hiszpan w czwartej minucie doliczonego czasu gry walczył o górną piłkę z lubinianinem. Buksa uderzył Rierę łokciem, a pomocnik Śląska, zirytowany prowadzeniem Miedziowych 2:0, błyskawicznie zrewanżował się przeciwnikowi i kopnął go w nogę. Piłkarze obu zespołów wdali się w przepychankę, ale nieodpowiedzialne zachowanie Hiszpana nie uszło mu na sucho. Sędzia Krzysztof Jakubik wysłał Rierę na przyspieszony prysznic.
- Nie widziałem całego zdarzenia, ale to Riera najpierw otrzymał cios łokciem. Wystarczy popatrzeć na jego twarz, ma sine oko - broni swojego piłkarza szkoleniowiec Śląska, Jan Urban.
Czerwona kartka była zwieńczeniem bardzo słabego występu Hiszpana. Pomocnik w 13 minucie niepotrzebnie sfaulował przez polem karnym Arkadiusza Woźniaka. Po chwili Filip Starzyński cieszył się z bramki z rzutu wolnego. W dalszej fazie meczu nie naprawił swojego błędu i był jednym z najsłabszych na murawie, a Zagłębie dowiozło do końca zwycięstwo 2:0.
Bezsensowne zachowanie Riery może znacznie skomplikować sytuację Śląska w kontekście rywalizacji o utrzymanie. Wrocławianie są nad przepaścią i zawieszenie wychowanka Barcelony będzie sporym osłabieniem jedenastki Jana Urbana. Nie wiadomo, jak do przewinienia odniesie się Komisja Ligi. Niedawno Łukasz Madej za przepychankę z Hebertem po meczu z Piastem Gliwice otrzymał dyskwalifikację na trzy spotkania. Możliwe więc, że Hiszpan w Lubinie zakończył swój sezon.
ZOBACZ WIDEO: Remis Anderlechtu, Teodorczyk wciąż
czeka. Zobacz skrót meczu z Club Brugge [ZDJĘCIA ELEVEN]
Nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło. Tak brzmi przysłowie, a dotyczy to Riery.To, że będzie zawieszony, to fakt. Tym samym jest wolne miejsce na słabo grającego Sito.Może Czytaj całość