Belgia: Łukasz Teodorczyk królem strzelców

Newspix / Na zdjęciu: Łukasz Teodorczyk, piłkarz Anderlechtu i reprezentacji Polski
Newspix / Na zdjęciu: Łukasz Teodorczyk, piłkarz Anderlechtu i reprezentacji Polski

Łukasz Teodorczyk nie zdobył bramki w ostatnim meczu Jupiler Pro League, a Anderlecht pokonał Oostende 3:2. Mimo to został królem strzelców wraz z Henry'm Chukwuemeką Onyekuru z Eupen.

Łukasz Teodorczyk miał o co walczyć, ponieważ przed tym meczem miał 22 bramki na koncie, a więc tyle samo co Henry Chukwuemeka Onyekuru z Eupen. On jednak swoje spotkanie rozegrał w sobotę i mógł tylko patrzeć, czy będzie królem strzelców z Polakiem czy jednak to "Teo" wysunie się na pozycję lidera.

W pierwszej połowie Teodorczyk mógł się wpisać na listę strzelców, gdy po dośrodkowaniu z prawej flanki tak uderzył piłkę, że ta odbiła się od ziemi i zmierzała niemal pod poprzeczkę. Tylko świetna interwencja bramkarza zabrała gola Teodorczykowi.

KV Oostende od 28. minuty prowadziło 1:0, gdy Antonio Milic głową z sześciu metrów wpakował piłkę do siatki. Wyrównał doświadczony Czech David Rozehnal, ale on trafił do własnej bramki.

W drugiej odsłonie mieliśmy sporo "radosnej piłki". Drużyny nie za bardzo martwiły się defensywą i taktyką, a pecha miał Rozehnal. W 64. minucie po strzale Leandera Dendonckera piłka nieszczęśliwie otarła się o niego i to wystarczyło, żeby zaskoczyć bramkarza.

ZOBACZ WIDEO Świetny mecz Napoli, grał Zieliński. Zobacz skrót spotkania z Fiorentiną [ZDJĘCIA ELEVEN]

Wprawdzie Oostende wyrównało po błędzie Oliviera Deschachta, ale 12 minut przed końcem Frank Acheampong uderzeniem pod poprzeczkę zapewnił Anderlechtowi zwycięstwo.

Teodorczyk ostatecznie gola nie zdobył i zakończył sezon z 22 trafieniami na koncie. Został zatem królem strzelców wspólnie z Onyekuru.

Anderlecht - Oostende 3:2 (1:1)
0:1 - Antonio Milic 28'
1:1 - David Rozehnal (sam.) 42'
2:1 - Leander Dendoncker 64'
2:2 - Joseph Akpala 68'
3:2 - Frank Acheampong 78'

Komentarze (2)
avatar
mtay
21.05.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jeszcze kilka miesięcy temu mogło się wydawać, że Teo w cuglach zgarnie ten tytuł. Gdyby nie zatrzymał się w strzelaniu kolejnych goli jakiś czas temu, to pewnie na koniec przegoniłby nawet Lew Czytaj całość
avatar
Artur Artur
21.05.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
i gitarka :P