W 42. minucie spotkania Wojciech Golla próbował odciąć od podania napastnika rywali, Cyriela Dessersa, a gdy ten uświadomił sobie, że nie będzie w stanie dojść do piłki, upadł na murawę. Sędzia Dennis Higler bez wahania ukarał Polaka czerwoną kartką, ponieważ zdarzenie miało miejsce tuż przed polem karnym NEC, a Golla i Dessers byli ostatnimi zawodnikami przed bramkarzem.
Met dank aan de videoref krijgt Wojciech Golla geen rode kaart en blijft @NEC_Nijmegen met elf op het veld staan. https://t.co/DkUkByNvLJ pic.twitter.com/6R7SVOoR4P
— FOX Sports (@FOXSportsnl) 25 maja 2017
Reprezentant Polski został odesłany przez arbitra do szatni i nawet zdążył opuścić boisko, ale przed wznowieniem gry z rzutu wolnego sędzia Higler otrzymał sygnał od swojego asystenta VAR (video assistant referee), by obejrzał nagranie z rzekomym faulem Golli. Po zapoznaniu się z materiałem arbiter cofnął decyzję o ukaraniu Polaka czerwoną kartką i Golla wrócił do gry.
Przerwa w grze spowodowana akcją "ułaskawienia" Polaka trwała tylko kilkadziesiąt sekund. Pozostanie Golli na boisku miało znaczenie nie tylko dla tego konkretnego spotkania, ale także oznacza, że 25-latek będzie mógł zagrać w rewanżu, podczas gdy czerwona kartka wykluczyłaby go z gry także w drugim spotkaniu.
System wideo weryfikacji jest testowany w różnych rozgrywkach od marca ubiegłego roku. Ostateczna decyzja w sprawie wprowadzenia VAR na stałe zapadnie w 2018 roku.
ZOBACZ WIDEO Niespodzianka w barażu o Ligue 1. Zobacz skrót meczu ESTAC Troyes - FC Lorient [ZDJĘCIA ELEVEN]