Śląsk - Cracovia: zwycięzca bierze utrzymanie

PAP / PAP/Maciej Kulczyński
PAP / PAP/Maciej Kulczyński

Cracovia i Śląsk Wrocław są blisko pozostania w Lotto Ekstraklasie, ale oba kluby wciąż nie mogą być jeszcze pewne utrzymania w elicie. Komplet punktów w 35. kolejce zapewni zwycięzcy spokój do końca sezonu.

Sytuacja jest klarowna. Śląsk z 23 punktami na koncie potrzebuje trzech oczek w dwóch meczach, by nie wyprzedziła go piętnasta w tabeli Arka Gdynia. Cracovia, mająca w swoim dorobku punkt więcej, w razie zwycięstwa także zapewni sobie ligowy byt. Pasom utrzymanie może dać nawet remis.

- Chcielibyśmy postawić kropkę nad "i" we Wrocławiu, żeby uniknąć nerwówki w ostatniej kolejce - podkreśla opiekun Cracovii, Jacek Zieliński.

Piłkarze z Krakowa mają po swojej stronie więcej argumentów piłkarskich, ale w tym sezonie mocno rozczarowują. Zespół z aspiracjami i potencjałem na miejsce w czołówce bije się o pozostanie w lidze. Ze świecą szukać drugiej tak chimerycznej drużyny w Ekstraklasie. Porażka w fatalnym stylu 0:3 z Górnikiem Łęczna, po tygodni zwycięstwo z Ruchem Chorzów po niezłej grze (2:0). Ot, cała tegoroczna Cracovia.

Trenerowi Zielińskiemu nie będzie łatwo ustawić pierwszą jedenastkę. Do kontuzjowanego od lutego Miroslava Covilo dołączyli ostatnio Mateusz Cetnarski, Luiz Santos Deleu, Jaroslav Mihalik i Diego Ferraresso. Do składu wrócił jednak Marcin Budziński, co daje szkoleniowcowi Cracovii nieco większe pole manewru w środku drugiej linii.

ZOBACZ WIDEO Znakomity powrót Barcelony na nic. Zobacz skrót meczu z Eibar [ZDJĘCIA ELEVEN]

Z problemami w pomocy zmaga się także Jan Urban. Na własne życzenie sezon zakończył Sito Riera. Hiszpan nie wytrzymał atmosfery derbów z Zagłębiem Lubin, bez piłki kopnął Adama Buksę i musi pauzować cztery mecze. W potyczce z Arką zastąpił go Łukasz Madej i trzeba przyznać, że rozegrał jedno z lepszych spotkań w tym sezonie.

Konfrontacja z gdynianami była zresztą popisem Śląska, przynajmniej od 30 minuty. Po szybko straconej bramce piłkarze trenera Urbana odzyskali inicjatywę, w osiem minut strzelili trzy gole, a po przerwie Arkę dobił jeszcze Mario Engels. Zwycięstwo mogło być bardziej okazałe - wrocławianie nie wykorzystali co najmniej dwóch idealnych okazji.

Spotkanie z Cracovią także powinno zapewnić sporo emocji. - Spodziewam się otwartego meczu. Cracovia jest zespołem, który lubi być w posiadaniu piłki. Zdecydowanie potrafią grać ofensywnie - zauważa Urban.

Śląsk Wrocław - Cracovia / 27.05.2017, godz. 18.00

Przewidywane składy:

Śląsk: Pawełek - Dankowski, Pawelec, Celeban, Augusto - Kovacević, Madej, Pich, Engels, Morioka - Biliński

Cracovia: Sandomierski - Wójcicki, Wołąkiewicz, Polczak, Jaroszyński - Budziński, Dąbrowski, Kanach, Szczepaniak, Steblecki - Piątek.

Komentarze (0)