Niewiele osób spodziewało się tego, że Pogoń Szczecin postawi się Lechii Gdańsk. - Przed meczem tak się mówiło, ale nie zgodzę się z tym, że zagraliśmy bez wiary w zwycięstwo i bez zaangażowania. Nie wyglądaliśmy dobrze w tym spotkaniu, ale wszyscy chcieliśmy dać z siebie wszystko. W takich chwilach poznaje się przyjaciół - powiedział Sebastian Rudol.
Pogoń grała dobrze do straty pierwszego gola. - Trener nam to podkreślał w szatni po meczu i rzeczywiście tak to wyglądało. Graliśmy bez wiary w to, że mecz może się odwrócić na naszą korzyść. Chcieliśmy jeszcze zdobyć bramkę kontaktową, ale to się nie udało - zauważył Rudol.
Lechia Gdańsk, która rozgromiła Pogoń jest jeszcze w grze o mistrzostwo Polski. - W naszej lidze może wygrać każdy. Liczy się dyspozycja dnia. My teraz chcemy zakończyć sezon zwycięstwem. Wielu ludzi uważa, że nam się nie chce, ale zależy nam na zmazaniu plamy - podkreślił.
Mimo wszystko, cztery pierwsze zespoły mocno odjechały rywalom punktowo. - Co tutaj nie powiem, będzie odebrane w formie tłumaczenia się. Cztery pierwsze zespoły mają jednak szerokie kadry i w kluczowej fazie sezonu, gdy liczba spotkań się nawarstwia, jest to bardzo ważne. My nie opalamy się między meczami, tylko robimy wszystko, by potwierdzić nasze zaangażowanie. Legia, czy Lechia nie tylko są mocne kadrowo, ale te kadry są bardzo szerokie - ocenił.
To kolejny sezon, gdy Pogoń w rundzie finałowej jest tylko dostarczycielem punktów. - Powinno się to szczegółowo przeanalizować, bo runda wiosenna znów wygląda tak, że nasza forma spada w dół i nie wyglądamy dobrze. Mamy tego świadomość - przyznał Sebastian Rudol.
[color=black]ZOBACZ WIDEO Niespodzianka w barażu o Ligue 1. Zobacz skrót meczu ESTAC Troyes - FC Lorient [ZDJĘCIA ELEVEN]
[/color]
- 2 zwycięstwa
- 4 remisy
- 21 porażek.