Ranking wygrał Cristiano Ronaldo, przed LeBronem Jamesem i Lionelem Messim. Pierwszą dziesiątkę zamyka Tiger Woods.
Dopiero na 82. miejscu znalazł się Robert Lewandowski. To trochę dziwne, zważywszy na to, że wyżej znajduje się aż 29 innych piłkarzy - w tym m.in. Mario Goetze (81. lokata), Theo Walcott (79), Raheem Sterling (77), Javier Hernandez (70) Mesut Oezil (30), czy Alexis Sanchez (29).
ESPN twierdzi, że ranking nie powstał "tak o", ale jest on poparty odpowiednią formułą.
"Dane dla każdego sportowca zostały wprowadzane do formuły stworzonej przez ESPN. Zrobił to dyrektor analityki sportowej Ben Alamar. Bierze on pod uwagę Twittera, Instagrama oraz Facebooka, a także mierzy popularność w wyszukiwarce Google. To porównawczy system rankingowy. Analiza składa się z pięciu kategorii" - czytamy w systemie, o który oparł się ESPN.
[color=black]ZOBACZ WIDEO PA: znakomite widowisko i triumf Arsenalu. Zobacz skrót meczu z Chelsea Londyn [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
[/color]
Przyjrzeliśmy się, jak Lewandowski wypada na tyle wymienionych wyżej sportowców.
Lewandowski | 9,5 mln | 0,8 mln | 9,2 mln |
Sanchez | 6 mln | 2 mln | 4,8 mln |
Goetze | 8,2 mln | 3,59 mln | 10,6 mln |
Walcott | 2,1 mln | 1,38 mln | 4,4 mln |
Sterling | 2,4 mln | 1,31 mln | 2,1 mln |
Hernandez | 4,1 mln | 7,94 mln | 4,9 mln |
Oezil | 12,5 mln | 15,2 mln | 31,7 mln |
Z wymienionych piłkarzy Lewandowski ma najmniej "followersów" na Twitterze, ale na Facebooku zajmuje już trzecie miejsce, na a Instagramie jest nawet drugi. Ponadto badanie odbyło się również w "Google Trends", czyli sprawdzono ile razy było wyszukiwane hasło danego sportowca.
Lewandowski to globalna marka i z pewnością jego nazwisko było częściej wpisane niż np. Raheema Sterlinga, a mimo to skrzydłowy Manchesteru City znalazł się wyżej w rankingu.
Ranking ESPN:
1. Cristiano Ronaldo
2. Lebron James
3. Lionel Messi
4. Roger Federer
5. Phil Mickelson
6. Neymar
7. Usain Bolt
8. Kevin Durant
9. Rafael Nadal
10. Tiger Woods
...
82. Robert Lewandowski