Kolejna rewolucja w polskim futbolu. Nawet pięć zmian w jednym meczu

Tego jeszcze nie było. Niewykluczone, że w przyszłym sezonie w rozgrywkach III ligi drużyny będą mogły dokonywać aż pięciu zmian. Projekt regulaminu w tej sprawie jest już przygotowywany.

Szymon Mierzyński
Szymon Mierzyński
Takie regulacje chce wdrożyć Podkarpacki Związek Piłki Nożnej, który w nowej edycji będzie prowadził rozgrywki w gr. 4 (na tym poziomie obowiązuje podział na cztery regiony).

Dotąd w trakcie jednego spotkania zespoły mogły dokonywać czterech roszad, przy czym w jednej z nich zawodnikiem wchodzącym musiał być młodzieżowiec. Nowa, piąta zmiana nie byłaby obwarowana żadnymi dodatkowymi zastrzeżeniami.

- Pięć zmian w jednym meczu już na Podkarpaciu funkcjonowało, tyle że w niższych klasach, od IV ligi w dół. Zdecydowaliśmy się wprowadzić taką możliwość, bo wiadomo, że na ławce rezerwowych zawsze jest siedmiu zawodników i zmniejszyliśmy w ten sposób grupę tych, którzy na mecz jadą tak naprawdę na wycieczkę - wyjaśnił w rozmowie z WP SportoweFakty rzecznik prasowy Podkarpackiego ZPN, Sławomir Ferenc.

Przedstawiciele czterech okręgowych związków - Małopolskiego, Świętokrzyskiego, Lubelskiego i Podkarpackiego (właśnie z tych rejonów składa się gr. 4 III ligi) - odbyli już spotkanie robocze i proponowane zmiany zostały odebrane pozytywnie. - Ostateczne decyzje zapadną dopiero w lipcu. Teraz przygotowujemy projekt regulaminu rozgrywek, w którym znajdą się nowe regulacje. Sędziowie też nie mają obiekcji, bo jedna dodatkowa zmiana to tylko 30 sekund dodatkowego czasu. Oczywiście gdy już zatwierdzimy regulamin, to musimy jeszcze uzyskać akceptację PZPN - dodał Ferenc.

ZOBACZ WIDEO Juventus Turyn wygrał przed finałem Ligi Mistrzów - zobacz skrót meczu [ZDJĘCIA ELEVEN]

Tutaj nie powinno być jednak oporu, bo centrala daje okręgowym związkom sporą swobodę w kwestii organizacji niższych klas.

Piąta zmiana nie jest jedyną rewolucją, jaką szykuje Podkarpacki ZPN. Kolejną mają być zmiany godzin rozgrywania meczów. W weekendy pierwszy gwizdek sędziego mógłby wybrzmieć najwcześniej o godz. 13.00, zaś w dni robocze - o 14.00. Skąd taki pomysł? - Przyczyn jest kilka, ale najważniejsza wynika z tego, że na spotkania wyjazdowe drużyny często udają się tego samego dnia. Gdy taki wyjazd jest daleki, nie chcemy zmuszać zespołów, by grały o bardzo wczesnych porach - zaznaczył Ferenc.

Ta zmiana byłaby dość istotna, bo na szczeblu III ligi mecze rozgrywane o godz. 11.00 albo 12.00 są normą (we wszystkich grupach).

W ostatnim czasie w polskim futbolu dzieje się bardzo wiele. Na niższych szczeblach modyfikowane są regulaminy rozgrywek, w Lotto Ekstraklasie natomiast testowany jest system VAR (powtórek wideo). Wciąż też trwa dyskusja nad podziałem punktów po fazie zasadniczej.

Czy pięć zmian w jednej drużynie to dobry pomysł?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×