Nie będzie powtórki meczu Arka Gdynia - Ruch Chorzów

PAP/EPA / Jan Dzban
PAP/EPA / Jan Dzban

Nie dojdzie do powtórki meczu 36. kolejki Lotto Ekstraklasy Arka Gdynia - Ruch Chorzów (1:1) - poinformowała Komisja Ligi Ekstraklasy SA.

Chorzowski klub zgłosił się do Komisji Ligi z wnioskiem o powtórzenie spotkania ze względu na to, że sędzia Tomasz Musiał uznał bramkę, którą Rafał Siemaszko z Arki zdobył uderzeniem ręką. Napastnik gdynian doprowadził w ten sposób do wyniku 1:1, który utrzymał się do końcowego gwizdka, a remis w Gdyni sprawił, że Niebiescy ostatecznie stracili szansę na utrzymanie w Lotto Ekstraklasie. i spadli do Nice I ligi.

Ruch domagał się powtórki spotkania, ale Komisja Ligi nawet nie pochyliła się nad pismem przesłanym przez klub z Cichej 6. Chorzowianie wysłali do Komisji dokument, który zatytułowali jako "protest", a według regulaminu rozgrywek Lotto Ekstraklasy 2016/2017 protest nie może być złożony w sprawie powtórki meczu.

"Komisja Ligi nie znalazła żadnych podstaw formalnych do rozpatrzenia pisma złożonego przez klub Ruch Chorzów dotyczącego bramki zawodnika klubu Arka Gdynia, Rafała Siemaszki, podczas meczu Arka Gdynia - Ruch Chorzów. Komisja Ligi pozostawiła pismo zatytułowane przez Klub protestem, bez rozpoznania" - czytamy w komunikacie Komisji.

Komisja nie zajęła się "protestem" chorzowskiego klubu, ponieważ regulamin rozgrywek Lotto Ekstraklasy 2016/2017 (art. 16.4) stanowi, że "protesty nie mogą być składane przeciwko decyzjom podjętym przez sędziego za wyjątkiem sytuacji opisanych w art. 16.5", który z kolei dopuszcza możliwość złożenia protestu "przeciwko napomnieniom i wykluczeniom z boiska".

- Powyższy przepis jednoznacznie i wyczerpująco wskazuje, że pismo przesłane przez klub z Chorzowa nie spełnia kryteriów protestu, nawet jeśli dokument został tak nazwany. Możliwość złożenia protestu odnośnie decyzji sędziowskich, podejmowanych w trakcie meczu, dotyczy wyłącznie karania żółtymi i czerwonymi kartkami. Tutaj w ogóle nie mamy do czynienia z podobną sytuacją, tym samym nie ma możliwości rozpatrzenia tak sformułowanego pisma - tłumaczy przewodniczący Komisji Ligi, Zbigniew Mrowiec.

ZOBACZ WIDEO Niespodzianka w barażu o Ligue 1. Zobacz skrót meczu ESTAC Troyes - FC Lorient [ZDJĘCIA ELEVEN]

Źródło artykułu: