W środowy wieczór piłkarze SD Huesca przegrywali z Getafe CF już 0:2 w pierwszym spotkaniu o awans do najwyższej klasy rozgrywkowej. W końcówce ambitni gospodarze zdołali doprowadzić do wyrównania i zachowali szanse wygrania dwumeczu.
Radość w klubie z Aragonii trwała krótko. Otóż kilka godzin później do jego siedziby włamali się złodzieje. Zniszczyli oni kamery i weszli do środka budynku klubowego. Jak pisze "Marca" ukradli z kasy 70 tysięcy euro. Ponadto ich łupem padł sprzęt sportowy pierwszej drużyny, wart cztery tysiące.
Przykre zajście skomentował już przedstawiciel czerwono-granatowych.
- Znaleźliśmy zniszczone zamki, wszystko zostało przeszukane, sejf opróżniony, nawet pamiątki ze ścian zostały skradzione. Nie ma w tym przypadku, że włamania dokonano dzień po spotkaniu. W kasie były pieniądze z dnia meczowego - powiedział zasmucony Josete Ortas.
Włamanie z pewnością stonowało pozytywne nastroje przed rewanżem z Getafe. Jeśli jednak drużynie uda się awansować do La Liga Santander, stan finansowy klubu powinien się poprawić.
Dodajmy jednak, że byłby to historyczny sukces zespołu SC Huesca, który jeszcze nigdy nie występował w najwyższej klasie rozgrywkowej.
ZOBACZ WIDEO Huesca walczy z Getafe o Primera Division [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]