Polak był jednym z odkryć Serie A, jednak nie pomógł swojej drużynie, Empoli FC, utrzymać się w lidze. Łukasz Skorupski w minionym sezonie aż 10 z 35 meczów kończył z czystym kontem. Dla porównania Joe Hart zaledwie 5 razy. Anglik jest uznawany za niewypał transferowy.
W rozmowie ze Sky Sports, Gianluca Petrachi, dyrektor sportowy Torino FC, odpowiadał na pytania dotyczące bramkarzy. Z klubem żegna się nie tylko Joe Hart, ale też drugi golkiper Daniele Padelli.
Dziennikarze typowali na miejsce między słupkami Salvatore Sirigu, ale zawodnik PSG jest zbyt drogi dla klubu z Turynu, kosztuje 3 miliony euro. Nie jednorazowo a rocznie. Taką ma umowę, obowiązuje ona do czerwca 2018 roku i wątpliwe, by bramkarz z tego zrezygnował.
- To świetny bramkarz, zobaczymy czy możemy go kupić, ale ma zupełnie nieprawdopodobny kontrakt - ocenił Petrachi. Dodał, że klub zastanawia się poważnie nad Sirigu, ale ma też dwie inne kandydatury.
Dlatego też rozwiązaniem numer jeden jest Polak, który wrócił do Romy po wypożyczeniu do Empoli. Innym poważnym kandydatem jest bramkarz reprezentacji Rumunii Ciprian Tatarusanu, obecnie występujący we Fiorentinie.
ZOBACZ WIDEO: ME U-21. Łukasz Moneta: Mogę mieć różne odczucia, ale przegraliśmy
Czy Łukasz Skorupski zasługuje na więcej szans w reprezentacji? 
