Pogoń Szczecin nie dostanie premii za ósemkę. Ma pokazać się w Europie

Grupa Azoty nie będzie premiować awansu Pogoni Szczecin do ósemki w Lotto Ekstraklasie. Po czterech latach bez sukcesu w grupie mistrzowskiej klub z Pomorza Zachodniego ma awansować do europejskich pucharów.

Sebastian Szczytkowski
Sebastian Szczytkowski
PAP / Maciej Kulczyński
Grupa Azoty jest obok miasta Szczecin największym partnerem Pogoni. Finansuje klub od 2012 roku, a umowa była kilkakrotnie przedłużana. Po raz ostatni w poniedziałek. Tym razem gigant chemiczny związał się z Pogonią Szczecin na dwa sezony. Na początku współpracy sponsor premiował awans do grupy mistrzowskiej, ale takie zapisy są już historią.

- To jest oczywista oczywistość, że Pogoń powinna znaleźć się w grupie mistrzowskiej, a profity finansowe z tego tytułu otrzymywała we wcześniejszych latach. W następnym sezonie nie będzie dla nas stanowiło różnicy, jeżeli Pogoń będzie siódma, ósma czy dziewiąta - tłumaczy Wojciech Wardacki, prezes zarządu Grupy Azoty.

Pogoń Szczecin była w grupie mistrzowskiej Lotto Ekstraklasy już cztery razy. W trzech sezonach statystowała, a pod wodzą Czesława Michniewicza zajęła 6. miejsce.

- Nasze oczekiwania w poprzednim sezonie były większe. Sądzę, że w następnych zostaną spełnione i będziemy mogli wspólnie świętować sukces w Szczecinie - liczy Wardacki.

ZOBACZ WIDEO ME U-21. Karol Linetty: To było naszym błędem

- Nas nie interesuje wejście do ósemki. Pogoń stać na więcej i aby to było możliwe, potrzebne są determinacja, ambicja, przysłowiowe gryzienie trawy. Czasem tego brakowało i aż chciało się wejść na boisko, wstrząsnąć piłkarzami, bo mecz się kończył, a nie było w nich widać desperacji i wiary, że mogą odwrócić zły wynik - zarzuca piłkarzom.

Wardacki przekazał takie uwagi także w cztery oczy najważniejszym zawodnikom Pogoni.

- Rozmawiałem o tym z kapitanami Murawskim i Frączczakiem przy okazji rocznicy powstania klubu. Przekazałem im pewne przesłanie z biznesu. Kapitan musi trzymać wszystko twardą ręką i jeżeli ktoś w drużynie wykazuje za mało ambicji, to trzeba pomóc trenerowi i zaprowadzić w szatni porządek. Tego oczekujemy w następnym sezonie - zaznacza Wardacki.

Grupa Azoty pomaga finansowo między innymi klubom siatkarskim, które rządzą na krajowym podwórku i występują w europejskich pucharach. Przykładem jest Chemik Police, który rozgrywa swoje mecze domowe w Szczecinie.

- Również Pogoń na arenie międzynarodowej to nasze oczekiwanie. Chcemy mieć drużynę, która działa globalnie i osiąga sukcesy w sporcie, tak jak jej partner w biznesie. Nowa umowa ma to umożliwić zawodnikom - podsumowuje Wardacki.

Czy Pogoń Szczecin awansuje w dwa lata do europejskich pucharów?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×