Janusz Filipiak: Budziński? Ile razy ja mogę prosić człowieka?

WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: Marcin Budziński
WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: Marcin Budziński

- Złożyliśmy mu bardzo dobrą ofertę. Wielokrotnie prosiłem go o przedłużenie kontraktu, ale ile razy ja mogę prosić człowieka? - mówi o Marcinie Budzińskim prezes Cracovii, Janusz Filipiak.

Marcin Budziński jest ulubieńcem właściciela Cracovii, Janusza Filipiaka. Prezes krakowskiego klubu nie ukrywa, że ma słabość do 27-latka i traktuje go na szczególnych warunkach. Nie inaczej jest w trakcie rozmów na temat przedłużenia kontraktu pomocnika. Filipiak przyznał otwarcie, że wręcz prosił Budzińskiego o złożenie podpisu na nowej umowie, a to sytuacja przy Kałuży 1 niespotykana.

- Po sezonie wiele razy prosiłem Budzińskiego o przedłużenie kontraktu. Złożyliśmy mu ofertę bardzo atrakcyjnego kontraktu - wyższego niż ma w tej chwili. Jak ktoś mówi, że to "na waciki", to jest to absolutna nieprawda. Marcin ma bardzo dobry kontrakt, a dostał propozycję jeszcze lepszego - zdradza prezes Filipiak.

Kontrakt "Budzika" z Cracovią wygasa 30 czerwca, a rozmowy na temat jego przedłużenia utknęły w martwym punkcie już w lutym. Według prezesa Filipiaka kością niezgody miała być między innymi prowizja, której rzekomo miał zażądać reprezentujący piłkarza Bartłomiej Bolek za to, że jego klient przedłuży kontrakt z Pasami. Sam agent zaprzeczył tym informacjom, na co Cracovia odpowiedziała, że jest w posiadaniu dokumentów mających potwierdzić wersję prezesa Filipiaka. Przepychanki między stronami odbiły się na Budzińskim, który pod koniec sezonu został nawet odsunięty od kadry meczowej.

- Moja wypowiedź o menedżerze Bolku pojawiła się już po wielu rozmowach, w których zawodnik przyjmował ofertę, a po rozmowie z menedżerem jej nie przyjmował. Ile razy ja mogę iść i prosić człowieka? W klubie piłkarskim jest hierarchia i wydaje mi się, że już dostatecznie wiele razy go prosiłem - rozkłada ręce właściciel Cracovii.

ZOBACZ WIDEO ME U-21. Dawid Kownacki: Wszystko zostało wyjaśnione w kręgu drużyny

Co ciekawe, mimo różnic między Filipiakiem a Bolkiem odejście Budzińskiego z Pasów wcale nie jest przesądzone. Po pierwsze, sam piłkarz chciałby zostać przy Kałuży 1. Po drugie, Budziński nie ma takich ofert z zagranicy, które mogłyby zmusić go do wyprowadzki z Krakowa. Jedyną konkretną propozycję otrzymał z Jagiellonii Białystok.

Budziński jest zawodnikiem Cracovii już od stycznia 2012 roku. Nie ma dziś w Pasach piłkarza o dłuższym stażu. Rozegrał dla Cracovii już 167 spotkań, w których strzelił 25 goli i zaliczył 22 asysty.

Komentarze (0)