Nie ma to jak… na wyjeździe

Najbliższe dwa mecze Polonia Warszawa rozgrywa na wyjazdach. Najpierw w Krakowie w Pucharze Polski z Cracovią, a później w Wielką Sobotę w Chorzowie z Ruchem. - I całe szczęście - mówią poloniści. Czarne Koszule to jeden z niewielu klubów, który woli grać na obcym stadionie niż na własnym.

Paula Duda
Paula Duda

Przyczyną takiego stanu rzeczy jest kondycja miejsca, gdzie zmuszeni są rozgrywać swoje spotkania piłkarze Polonii Warszawa, które ciężko jest nazwać murawą. - W takich warunkach to nawet Barcelona nie pograłaby sobie - przyznał pomocnik Czarnych Koszul, Adrian Mierzejewski, po ostatnim meczu z Polonią Bytom.

Gospodarze wygrali 1:0, ale mieli duże problemy z konstruowaniem akcji ofensywnych, a przecież trener Bogusław Kaczmarek dysponuje bardzo dobrymi graczami pod względem umiejętności technicznych. Jednym z takich zawodników jest właśnie skrzydłowy Mierzejewski. - W normalnych warunkach on ma klej w nodze. A tu jeszcze zanim zdążył sobie przygotować piłkę do zagrania, to miał już olbrzymi problem z jej utrzymaniem - mówi Bobo Kaczmarek o swoim podopiecznym.

Boisko przy Konwiktorskiej prezentuje się chyba najgorzej spośród wszystkich w ekstraklasie. A przecież obiekt na warszawskim Muranowie użytkowany jest tylko przez zespół Czarnych Koszul, podczas gdy w Wodzisławiu Śląskim do niedawna grała zarówno Odra, jak i Piast Gliwice. Na początku kwietnia murawa stadionu Polonii została poddana renowacji, jednak doprowadzenie jej do stanu użytkowania zajmie przynajmniej miesiąc.

- Nie chcę mówić, czyja to wina, że boisko Polonii wygląda tak, jak wygląda, powiem, jakie są fakty. Właściciel obiektu [Warszawski Ośrodek Sportu i Rekreacji - przyp.red.] otrzymał instrukcje pielęgnacji murawy. W ostatnich dwóch latach połowa zabiegów z tej instrukcji nie została wykonana. Jak ktoś chce, to utrzyma murawę nawet wtedy, gdy grają na niej dwie drużyny, a jak ktoś nie chce, będzie miał problemy z utrzymaniem takiej, na której gra jeden zespół - tłumaczy prezes wykonującej prace renowacyjne firmy Zielona Architektura, Marek Wypychowski, na łamach Gazety Wyborczej.

Dlatego dziwić nie może fakt, iż piłkarze Polonii cieszą się na myśl o meczach wyjazdowych. - Moi zawodnicy odetchnęli z ulga, że następne dwa mecze gramy na wyjeździe. To zupełnie inna jakość grania - nie ukrywa trener Kaczmarek. - Na lepszych murawach nasza gra wygląda zdecydowanie lepiej - wtóruje mu Adrian Mierzejewski. A jeszcze nie tak dawno Polonia Warszawa była zespołem, który przegrał najmniej meczów przed własną publicznością w obecnym sezonie.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×