W środę wieczorem - dzień przed starciem Polaków z Anglią na Euro U-21 - Jan Bednarek trafił do szpitala w Kielcach. Lekarze kadry podejrzewali bowiem, że silny ból brzucha, na który skarżył się obrońca Biało-Czerwonych może oznaczać atak wyrostka robaczkowego albo problemy z przepukliną.
Na szczęście, badania wykazały, żeby ze zdrowiem zawodnika Lecha Poznań jest wszystko dobrze. Jak podał "Przegląd Sportowy", w sztabie naszej reprezentacji trudno było uzyskać szczegóły sytuacji, która wywołała duże zaniepokojenie trenerów.
- Janek był w szpitalu, ale to była zaplanowana wcześniej kontrola obciążeń mięśniowych. Grał w tym sezonie bardzo dużo spotkań i chcieliśmy mieć potwierdzenie, że wszystko jest w porządku - przekazał gazecie Paweł Drażba, rzecznik kadry U-21.
21-letni Bednarek będzie więc mógł zagrać w czwartkowym meczu z Anglią (co musi się stać, by Polska wyszła z grupy? Sytuacja jest bardzo skomplikowana). Wynik spotkania, które zostanie rozegrane na kieleckiej Kolporter Arenie (początek o godz. 20:45), zdecyduje o ewentualnym awansie zespołu Marcina Dorny do półfinału turnieju.
ZOBACZ WIDEO ME U-21. Jan Bednarek: Jestem dumny z tej drużyny