Przed poprzednim sezonem Deimantas Petravicius długo trenował z Miedziowymi zanim podpisał kontrakt. Już wówczas można było się zastanawiać, czy to zawodnik na miarę Zagłębia skoro tak długo nie wiąże się umową.
Zrobił to dopiero ostatniego dnia sierpnia, kiedy było wiadomo, że inni skrzydłowi nie trafią do Zagłębia. Petravicius był opcją rezerwową, a przychodził jako młodzieżowy reprezentant Litwy i były zawodnik Nottingham Forest. W Anglii się jednak nie przebił, chociaż twierdził, że miał inne propozycje z Wysp Brytyjskich.
Ostatecznie w Zagłębiu zdecydowano się podpisać z 21-latkiem roczny kontrakt, ale Petravicius zaliczył zaledwie epizod w starciu z Wisłą Płock. To był jedyny mecz w Lotto Ekstraklasie, w którym wystąpił.
Później doznał kontuzji i przez kilka miesięcy przechodził rehabilitację. Jednak kiedy i wyleczył ten uraz, to grywał jedynie w rezerwach, gdzie prezentował się bardzo przeciętnie.
ZOBACZ WIDEO ME U-21. Karol Linetty: Zawaliliśmy
Petravicius to czwarty zawodnik Miedziowych, który latem odszedł z klubu. Dorde Cotra, Adrian Rakowski i Łukasz Piątek także opuścili Zagłębie.
Lubinianie mają już za sobą jedno sparingowe spotkanie. W Szamotułach bezbramkowo zremisowali z AEK Larnaka.