Hiszpańska gazeta: Fundacja Messiego ukryła 10 mln euro!

PAP/EPA / PAP/EPA/ALEJANDRO GARCIA / Na zdjęciu: Lionel Messi w barwach Barcelony
PAP/EPA / PAP/EPA/ALEJANDRO GARCIA / Na zdjęciu: Lionel Messi w barwach Barcelony

Według informacji hiszpańskiego dziennika "ABC", Fundacja Leo Messiego miała być parasolem dla prywatnych biznesów rodziny piłkarza. - Co najmniej 10 mln euro nie zostało zadeklarowane władzom hiszpańskim i argentyńskim - pisze gazeta.

W tym artykule dowiesz się o:

Czarne chmury - już po raz kolejny w ostatnich miesiącach - zbierają się nad głową Lionela Messiego. 30-letni gwiazdor FC Barcelony i reprezentacji Argentyny niedawno usłyszał wyrok skazujący w sprawie unikania zapłaty ponad 4 mln euro podatku.

W poniedziałek natomiast dziennik "ABC" poinformował, że Fundacja Leo Messiego miała w latach 2007-15 ukryć przynajmniej 10 mln euro dochodu.

- Fundacja piłkarza działała jak parasol dla prywatnych biznesów rodziny Argentyńczyka. W latach 2007-15 ukryła znaczną część swoich dochodów generowanych przez sponsorów. Co najmniej 10 mln euro nie zostało zadeklarowane władzom hiszpańskim i argentyńskim - pisze "ABC".

Hiszpański dziennik twierdzi, że fundacja Messiego działała przez sześć lat (od 2007 roku) bez obowiązkowej rejestracji jako organizacja pozarządowa. Jak ustaliła gazeta, sportowiec zarejestrował organizację dopiero w 2013 roku. W związku z tym nie można zweryfikować, czy przekazywane pieniądze zostały wydane na cele społeczne, m.in. na dzieci z problemami.

ZOBACZ WIDEO Getafe wraca do Primera Division. Zobacz skrót meczu z CD Tenerife (WIDEO)[ZDJĘCIA ELEVEN]

Na dodatek w 2009 roku Messi i jego ojciec, Jorge Horacio, otworzyli biuro fundacji w Rosario. Jego działalność również budzi wiele kontrowersji. W ubiegłym roku - po wyroku skazującym dla gwiazdora Barcy - biuro zostało wyrejestrowane z bazy organizacji pozarządowych. Powodem był brak złożenia sprawozdań finansowych przez trzy kolejne lata.

Przypomnijmy, że w ubiegłym roku Messi i jego ojciec zostali skazani przez sąd w Hiszpanii za oszustwa podatkowe na karę 21 miesięcy więzienia i grzywny w wysokości - odpowiednio - dwóch i półtora miliona euro. Kilka dni temu prawnicy słynnego sportowca zaproponowali przekazanie 510 tys. euro w zamian za odstąpienie od wyroku.

Skazani i tak nie trafiliby za kratki, ponieważ w Hiszpanii obowiązuje przepis, zgodnie z którym osoba może uniknąć pójścia do więzienia, jeśli nie była wcześniej karana, a wyrok jest niższy niż dwa lata.

Źródło artykułu: