Michal Pesković ma być konkurentem Grzegorza Sandomierskiego, który w dwóch ostatnich sezonach był numerem jeden w bramce Pasów. Sandomierski miał wahania formy i uznano, że przyda mu się mocny rywal w walce o miejsce w składzie. Wcześniej jego zmiennikiem był Krystian Stępniowski.
36-letni Słowak w minionym sezonie był związany z Koroną Kielce, a wcześniej występował między innymi w Polonii Bytom, greckim Arisie Saloniki, Ruchu Chorzów, duńskim Viborg FF, Podbeskidziu Bielsko-Biała i azerskim Neftci Baku.
Doświadczony bramkarz w Lotto Ekstraklasie rozegrał łącznie 115 spotkań - w 24 z nich zachował czyste konto, a w pozostałych puścił 164 gole. Co ciekawe, do Polski trafił za sprawą obecnego trenera Cracovii, Michała Probierza.
Pesković jest piątym letnim nabytkiem Pasów, które wcześniej wzmocnili Petteri Forsell, Michał Helik, Lennard Sowah i Sergei Zenjov. Do tego Cracovia wykupiła ze Slavii Praga Jaroslava Mihalika. Na tym jednak transferowe plany klubu z Kałuży się nie kończą. Krakowianie starają się też o pozyskanie Szymona Pawłowskiego z Lecha Poznań.
ZOBACZ WIDEO Getafe wraca do Primera Division. Zobacz skrót meczu z CD Tenerife (WIDEO)[ZDJĘCIA ELEVEN]
31-letni skrzydłowy w sezonie 2014/2015 poprowadził Kolejorza do mistrzostwa Polski, a w następnej kampanii był jednym z tych zawodników Lecha, którzy nie zawiedli, ale w minionym sezonie stracił miejsce w składzie. Nenad Bjelica nie widzi dla niego miejsca w swoich planach, więc Pawłowski może opuścić Bułgarską 17.
Cracovia interesowała się 17-krotnym reprezentantem Polski jeszcze, gdy jej trenerem był Jacek Zieliński. Potem sprawa ucichła, a gdy przy Kałuży zjawił się Michał Probierz, wrócono do tematu. Pawłowski jednak nie był i nadal nie jest priorytetem krakowskiego klubu. Wpływ na to mają też wygórowane żądania Lecha, który chce otrzymać za swojego rezerwowego ok. 2 mln zł.