Jacek Góralski zaliczył znakomity sezon w barwach Jagiellonii Białystok. Piłkarz prezentował się na tyle solidnie, że zaczął otrzymywać powołania do reprezentacji Polski od selekcjonera Adama Nawałki. Z kolei w jednej z ostatnich kolejek ligowych sezonu fenomenalnie spisał się w starciu z Legią Warszawa, gdy wyłączył największą broń legionistów - Vadisa Odjidję-Ofoe.
- Taki sezon, jaki jest za mną, powoduje, że człowiek myśli o kroku dalej. To być może najlepszy moment na transfer - przyznaje piłkarz na łamach polsatsport.pl.
- Dużo zawdzięczam Jadze – bez dwóch zdań. Gdyby grałem w pierwszej lidze w barwach Wisły Płock, to pojawiały się różne kluby i pytały o mnie. Jak słyszały jednak sumę odstępnego – 500 tysięcy złotych – to jakoś nikt nie kwapił się do zapłacenia - wspomina reprezentant Polski i dodaje: - Jednak trener Probierz zadzwonił i powiedział, że naprawdę chce na mnie postawić. Z kolei prezes Kulesza ponegocjował, zbił sumę odstępnego za mnie do 350 tysięcy i stawiłem się na Podlasiu, gdzie przeżyłem dwa niezwykłe lata.
Góralski przyznaje, że otrzymał w ostatnim czasie transferowe oferty. Nie jest więc wykluczone, że środkowy pomocnik jeszcze w letnim oknie transferowym zmieni otoczenie. - Mam jeszcze dwa lata kontraktu, ale nie ma co ukrywać, że pojawiają się różne zapytania. Zobaczymy, co na to prezes Kulesza - mówi zawodnik Jagiellonii.
Serwis transfermarkt.de wycenia aktualnie piłkarza na 750 tysięcy euro.
ZOBACZ WIDEO Getafe wraca do Primera Division. Zobacz skrót meczu z CD Tenerife (WIDEO)[ZDJĘCIA ELEVEN]