Solorz-Żak już w Śląsku Wrocław

Wrocławski Śląsk to beniaminek ekstraklasy. Już niebawem ten zespół stanie się jednym z najpotężniejszych klubów w Polsce, a może także zawojuje piłkarską Europę. Wszystko za sprawą najbogatszego Polaka, Zygmunta Solorza-Żaka, który został współwłaścicielem tego klubu.

Porozumienie akcjonariuszy WKS Śląsk Wrocław S.A, które zostało podpisane 8 kwietnia br. reguluje prawa i zasady współpracy dwóch największych właścicieli klubu piłkarskiego. Najważniejszego ustalenia zawarte w porozumieniu to:

1. Strony porozumienia stawiają sobie za cel zbudowanie trwałych finansowych podstaw dla działalności klubu piłkarskiego w ramach wspólnego budowania wielkiej piłki we Wrocławiu.

2. Miasto przekaże na rzecz WKS Śląsk Wrocław prawo użytkowania przez 30 lat gruntu obok nowego stadionu piłkarskiego na Maślicach, na którym do końca 2011 roku powstanie centrum usługowo-handlowe z infrastrukturą uzupełniającą ofertę nowego stadionu (parkingi, restauracje).

3. Właścicielem centrum będzie WKS Śląsk Wrocław, ale koszty realizacji inwestycji zabezpieczy akcjonariusz - Bithell Holdings Ltd.

4. Całość zysków pochodząca z centrum będzie przeznaczona na działalność sportową klubu piłkarskiego.

5. Po wybudowaniu nowego stadionu WKS Śląsk Wrocław będzie rozgrywał tam swoje mecze.

6. Do tego czasu Śląsk będzie rozgrywał mecze na stadionie przy ul. Oporowskiej, który po przeniesieniu klubu na nowy stadion stanie się obiektem treningowym Śląska.

7. WKS Śląsk Wrocław nie zmieni nazwy, herbu ani barw klubowych.

8. Bithell Holdings Ltd stanie się w najbliższym czasie większościowym właścicielem WKS Śląsk Wrocław SA poprzez podniesienie kapitału.

9. Miasto w trzyosobowym Zarządzie WKS Śląsk Wrocław będzie wskazywało Prezesa, Bithell Holdings Ltd wskaże dwóch członków Zarządu, w pięcioosobowym składzie Rady Nadzorczej Miasto wskaże dwóch członków RN, a Bithell Holdings Ltd trzech członków RN.

10. Powyższe ustalenia zostaną zamieszczone w Statucie spółki WKS Śląsk Wrocław.

Wydaje się, że najważniejszy dla kibiców Śląska Wrocław jest punkt 7, w którym jasno mowa, że Śląsk Wrocław nie zmieni nazwy, herbu ani barw klubowych. Cała uroczystość podpisania dokumentów odbyła się w środę we Wrocławiu.

- Trafiliśmy na dzień, który w końcu skonkretyzuje oficjalnie wszystkie wcześniejsze zapowiedzi. Myślę, że Śląsk lepiej nie mógł trafić. Wiadomo, że w dzisiejszym sporcie i tutaj nie ma co ukrywać, ale dużą rolę odgrywają pieniądze. Jeżeli chcemy zbudować we Wrocławiu piłkę w najbliższym czasie na wysokim poziomie, żeby Śląsk Wrocław odgrywał znaczącą wolę w naszej ekstraklasie, to to jest właśnie pierwszy krok - mówił szkoleniowiec Śląska Ryszard Tarasiewicz.

Sam Tarasiewicz nie ma jeszcze podpisane nowego kontraktu, lecz wydaje się, że niebawem to nastąpi i nowy, znacznie silniejszy i potężniejszy finansowo Śląsk będzie prowadził obecny trener. - Wydaje mi się, że pan Solorz może zagwarantować stabilność na długie lata. Jeżeli nie on, to kto inny. Myślę, że jest to dobre posunięcie. Żeby wydawać pieniądze trzeba najpierw decydować o tych pieniądzach. Ja na tą chwilę jestem jeszcze trenerem Śląska, mam kontrakt do czerwca i jeżeli przedłużę kontrakt ze Śląskiem, to wtedy coś więcej na ten temat będę mógł powiedzieć - dodał szkoleniowiec aktualnego beniaminka ekstraklasy.

Sam Zygmunt Solorz-Żak wydawał się być zadowolony z podpisania umowy. Zapewne będzie on chciał zrobić ze Śląska zespół, który będzie z powodzeniem mógł rywalizować nie tylko w polskiej ekstraklasie. - Chcę by klub mógł normalnie funkcjonować - mówił Solorz-Żak.

Zadowolenia z podpisania dokumentów nie krył także prezydent Wrocławia Rafał Dutkiewicz. - Ostatni raz widziałem tak licznie zgromadzonych dziennikarzy jak wchodziliśmy do Unii Europejskiej. Wielka jest magia sportu. Będziemy trzymać kciuki żeby nam się powiodło, a Śląsk, żeby grał coraz lepiej. Mając silny klub, jakim jest Śląsk zaczęliśmy się rozglądać za silnym partnerem. Nie wiedzieliśmy, że uda nam się znaleźć aż tak silnego - powiedział Dutkiewicz.

Źródło artykułu: