Urugwajczycy są dumni z Luisa Suareza, który jest jednym z najlepszych piłkarzy w historii tego kraju. Gwiazdor Barcelony pochodzi z miejscowości Salto, która liczy niewiele ponad 100 tys. mieszkańców. To tam kibice mogą odnaleźć jego pomnik.
Dla tubylców jest to miejsce wyjątkowe. Dlatego z oburzeniem spotkało się to, co wydarzyło się w nocy z piątku na sobotę. Ktoś zrzucił posąg i tym samym dość poważnie go uszkodził.
Jakby tego było mało, wandal na miejscu zostawił kartkę z napisem "byłem na ślubie Messiego, wrócę niebawem". To pokazuje, że sprawca chciał w nietypowy sposób zażartować.
IMAGE: A drunk man knocked down Luis Suarez' statue in his hometown and left a message - "I was at Messi's wedding, I'll be back soon". [AS] pic.twitter.com/ql2vouMGq2
— Barça News Forum (@BarcaNewsForum) 1 lipca 2017
Mieszkańcom jednak nie było do śmiechu. Akt wandalizmu został zgłoszony na policję, która bardzo szybko namierzyła sprawcę.
- Człowiek, który dopuścił się wandalizmu i napisał notatkę, był pod wpływem alkoholu i został zatrzymany - donoszą urugwajskie media.
Mężczyzna ma teraz duży problem. Żart uderzy go po kieszeni, bo nie tylko dostał mandat, ale musi także pokryć koszta naprawy pomnika.
ZOBACZ WIDEO ME U-21. Tomasz Kędziora: Chciałbym przeprosić kibiców (VIDEO)