Oficjalnie: Kamil Wojtkowski w Wiśle Kraków. "To nie była trudna decyzja"

Kamil Wojtkowski został w poniedziałek szóstym letnim nabytkiem Wisły Kraków. 19-letni pomocnik związał z klubem umową mającą obowiązywać do końca sezonu 2019/2020. - To nie była trudna decyzja - mówi o przyjęciu oferty Białej Gwiazdy.

Maciej Kmita
Maciej Kmita
PAP / Jacek Bednarczyk

Kamil Wojtkowski trafił na Reymonta 22 z RB Lipsk, z którym był związany przez ostatnie dwa sezony. Występował w juniorskim zespole Czerwonych Byków, a w przerwie zimowej minionego sezonu został włączony do kadry pierwszej drużyny. Debiutu w Bundeslidze jednak się nie doczekał, bowiem w marcowym meczu reprezentacji Polski U-19 złamał nogę. Jego kontrakt z niemieckim klubem był ważny jeszcze rok, ale RB Lipsk zdecydował się na rozwiązanie zespołu rezerw i zawodnicy, którzy wyrośli z wieku juniora, otrzymali wolną rękę w poszukiwaniu nowych klubów.

Dyrektor sportowy Wisły, Manuel Junco zdradził, że krakowski klub chciał ściągnąć Wojtkowskiego już od dłuższego czasu: - Pierwsze rozmowy odbyliśmy już w styczniu. Bardzo się cieszę, że tak się to skończyło i Kamil podjął decyzję o tym, żeby grać w Wiśle. Chcę podziękować za to publicznie, bo miał propozycję od prawie wszystkich klubów ekstraklasy i z zagranicy. Zgodził się jednak grać dla Wisły.

Wojtkowski zadebiutował w ekstraklasie, mając niespełna 17 lat. W sezonie 2014/2015 na młodziutkiego pomocnika odważnie postawił ówczesny trener Pogoni Szczecin, Czesław Michniewicz. Nastolatek kilka razy błysnął w lidze i zdecydował się na szybki do Niemiec. Do Krakowa wrócił, jak sam przyznał, po stabilizację.

- To nie była trudna decyzja. Kierowałem się intuicją i własnymi przemyśleniami. Zawsze też przysłuchiwałem się temu, co mieli do powiedzenia rodzice. Poświęciliśmy wiele czasu na dyskusję, ale na końcu zadecydowałem, że Wisła Kraków będzie najlepszym wyborem - przyznał Wojtkowski, dodając: - Nie ukrywam, że ostatni okres w mojej karierze i życiu był bardzo intensywny i bardzo chciałem, żeby wszystko się ustabilizowało. Cieszę się, że jestem już zawodnikiem Wisły Kraków.

ZOBACZ WIDEO Palmeiras pokonało Gremio - zobacz skrót [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Nowy piłkarz Białej Gwiazdy zapewnił, że w Niemczech na bieżąco śledził ekstraklasę: - Podglądałem krakowski klub od małego. Doskonale pamiętam, jak walczyła o najwyższe cele. Sama nazwa zawsze robiła w Polsce duże wrażenie, a przy okazji Biała Gwiazda prezentowała styl, który podpatrywałem. Mimo wyjazdu do Niemiec często oglądałem Ekstraklasę i uważam, że taka gra najbardziej mi odpowiada. To właśnie zadecydowało.

Ostatnie miesiące Wojtkowski poświęcił na leczenie złamanej nogi: - Jeśli chodzi o moją kontuzję, to testy medyczne przeszedłem pozytywnie. Lecząc się, nie leżałem w łóżku, tylko cały czas pracowałem i jestem gotowy na treningi na pełnych obrotach.

- Wierzymy, że jest to dla nas bardzo obiecujący zawodnik. Na jakiej pozycji go widzimy? Jest bardzo szybki i bardzo kreatywny, dzięki czemu może adaptować się do różnych pozycji w ataku - tak swojego nowego zawodnika scharakteryzował trener Wisły, Kiko Ramirez.

- To jeden z najbardziej utalentowanych zawodników swojego pokolenia w Polsce. Nie mówię tylko o jego roczniku, ale o kilku, które składają się na pokolenie - to z kolei opinia Goncalo Feio, który dziś jest asystentem Ramireza, a w latach 2010-2013 pracował z Wojtkowskim w Legii Warszawa.

Wojtkowski jest szóstym letnim nabytkiem Wisły, ale pierwszym Polakiem w tym gronie. Wcześniej Białą Gwiazdą wzmocnili Hiszpanie Carlitos, Julian Cuesta Diaz i Fran Velez oraz Chorwaci Zoran Arsenić i Tibor Halilović.

Kamil Wojtkowski będzie wzmocnieniem Wisły Kraków?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×