Hannover 96 po rocznym pobycie w drugiej lidze wrócił do niemieckiej Bundesligi. Jednym z autorów sukcesu jest trener Andre Breitenreiter, który objął zespół w marcu, a kilka miesięcy później cieszył się z awansu.
Okazuje się, że 43-letni Niemiec ma dość nietypowe jak na dzisiejsze czasy podejście do zawodników. W dzienniku "Bild" przyznał, że w jego zespole jest niewiele zakazów, a restrykcyjna dieta nie jest wymagana.
- Czasami zjesz Nutellę na śniadanie. To nie ma dla mnie znaczenia. Skoro ktoś tego potrzebuje, to dobrze dla jego samopoczucia. Mój Boże, to normalni ludzie - mówi Breitenreiter.
Na liście zakazanych produktów nie ma także Coca-Coli, która dla wielu klubowych dietetyków jest wielkim problemem. To jednak nie wszystko, bo trener Hannoveru mówi wprost, że jego zawodnicy mogą palić papierosy.
- Wydaje mi się, że w zespole jest palacz. Jeżeli pali, to nie musi się przede mną kryć. Jestem bardzo spokojnym i zrelaksowanym człowiekiem - przyznaje.
Jeden z niewielu zakazów dotyczy alkoholu i zawodnicy mają zakaz spożywania go na zgrupowaniach.
ZOBACZ WIDEO Palmeiras pokonało Gremio - zobacz skrót (wideo) [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]