Manuel Pellegrini, poprzedni menedżer Manchesteru City, bardzo chętnie stawiał na Kelechiego Iheanacho, który jednak u Pepa Guardioli grał dużo mniej.
Doszło nawet do tego, że kiedy kontuzjowani byli Sergio Aguero oraz Gabriel Jesus, to na środku ataku Guardiola ustawiał nominalnego pomocnika, a nie jedynego napastnika Iheanacho. To jasno pokazywało, że dni 20-latka są już policzone na Etihad Stadium.
Piłkarz jest już o krok od przenosin do Leicester City. Lisy mają zapłacić za niego 25 milionów funtów. Jeszcze rok temu podpisał nowy kontrakt, który miał go zatrzymać w The Citizens do 2021 roku.
W sumie w barwach Man City wystąpił w 64 meczach, strzelając w nich 21 bramek, średnio co 100 minut.
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: Grosicki trenuje na wakacjach, Totti adoptuje bulldoga (WIDEO)