Ten pierwszy jest coraz bliższy opuszczenia Kolejorza, dlatego chorwacki szkoleniowiec nie bierze go już pod uwagę przy ustalaniu składu. Duńczyk natomiast boryka się z drobnym urazem. Jego absencja to spore osłabienie poznaniaków, bo w obu spotkaniach z Pelisterem Bitola wychodził na boisko od 1. minuty i w pierwszym zdobył jednego gola.
Problemy zdrowotne wykluczają z gry w czwartek także Mario Situma, Vernona De Marco oraz Emira Dilavera.
Wszystko wskazuje na to, że w starciu z FK Haugesund debiut zaliczą Nikola Vujadinović oraz Christian Gytkjaer. Ten pierwszy najprawdopodobniej stworzy parę stoperów z Lasse Nielsenem (w rewanżu z Pelisterem na tej pozycji zagrał nominalny defensywny pomocnik - Łukasz Trałka), Duńczyk natomiast - w obliczu nieobecności Marcina Robaka i Nickiego Bille Nielsena - wydaje się jedyną opcją w ataku (chyba że Nenad Bjelica postawi na Denissa Rakelsa).
Mecz FK Haugesund - Lech Poznań rozpocznie się w czwartek o godz. 19.00.
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: przegrała zakład. Pogba wepchnął ją do basenu (WIDEO)