Zlatan Ibrahimović zaskakuje postępami rehabilitacji po kontuzji kolana. Podobno jest duża szansa, że 35-letni napastnik będzie gotowy do gry już w październiku. Na razie jednak nie wiadomo, w którym klubie zagra.
"Ibra" obecnie jest bez klubu, bo w czerwcu wygasł jego kontrakt z Manchesterem United. Doświadczony piłkarz nadal jednak może grać w angielskim klubie, bo Jose Mourinho podobno widzi go w swoim zespole. "Czerwone Diabły" mają jednak poważną konkurencję.
BBC donosi, że Szwed cały czas jest na celowniku co najmniej dwóch klubów ze Stanów Zjednoczonych. Co ciekawe, oba są z tego samego miasta, a mianowicie Los Angeles.
LA Galaxy już w marcu miało powiedzieć Zlatanowi, że uczyni z niego najlepiej opłacanego piłkarza w MLS. Oferta ma być nadal aktualna i wszystko zależy od piłkarza. Konkurencja jednak nie śpi.
Od 2018 roku w amerykańskiej ekstraklasie pojawi się klub Los Angeles FC. BBC otrzymało informację, że drużyna powstała w 2014 roku myśli o sprowadzeniu Ibrahimovicia oraz Javiera Hernandeza.
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: przegrała zakład. Pogba wepchnął ją do basenu (WIDEO)