W letnim oknie transferowym Real Madryt opuściło już kilku piłkarzy, którzy w ostatnim sezonie nie stanowili o sile zespołu. Pepe i Fabio Coentrao grali, szczególnie wiosną, bardzo mało i opuścili Santiago Bernabeu, co nie spotkało się ze sprzeciwem kibiców.
Więcej obiekcji fani mogli mieć przy wypożyczeniu Jamesa Rodrigueza do Bayernu Monachium, jednak Kolumbijczyk nie potrafił utrzymać wysokiej formy przez dłuższy czas i błyszczał tylko momentami.
I choć ich odejście trudno ocenić jako osłabienie Królewskich, szczególnie związku z przyjściem Daniego Ceballosa, okazuje się, że ruchy transferowe wpływają źle na Cristiano Ronaldo.
Otóż Pepe, Coentrao i James byli jednymi z kilku przyjaciół Portugalczyka w szatni zespołu. Ich odejście miało źle wpłynąć na i tak nie najlepsze samopoczucie piłkarza - przekonuje "Marca". Teraz jednym bliższym kolegą Ronaldo jest Marcelo.
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: Ronaldo pokazał rodzinę. Na zdjęciu 16 osób
W ostatnich tygodniach wiele pisało się o zawodniku i jego możliwym odejściu z Realu Madryt. Piłkarz miał być zmęczony oskarżeniami madryckiej prokuratury i ciągłymi tłumaczeniami przed tamtejszym urzędem skarbowym. Napastnik nie przyznał się do zarzutów o manipulacje podatkowe.
Wydaje się jednak, że mimo osobistych problemów Ronaldo pozostanie na kolejny sezon w ekipie mistrza Hiszpanii. Jego odejścia nie wyobraża sobie prezydent klubu Florentino Perez. Również kibicom trudno byłoby przywyknąć do oglądania 32-latka w koszulce innej drużyny.